Jolanta Szymanek–Deresz: im lepiej się skonkretyzuje pytanie, tym lepsza jest odpowiedź

Prośba o dostarczenie ksiąg bez wykazania nawet związku, jak to się ma z przedmiotem sprawy, jest to tak szeroko postawiona prośba, że nie można na to odpowiedzieć. I dlatego mówimy, że prosimy o wskazanie, jakie osoby... Przecież to jest, wydaje mi się, dosyć proste i chyba oczywiste dla każdego, kto jest zainteresowany jakąkolwiek sprawą, że im lepiej się sprecyzuje, skonkretyzuje pytanie, tym lepsza jest odpowiedź – powiedziała szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek–Deresz w Sygnałach Dnia.

20.08.2004 15:05

Sygnały Dnia: Liga Polskich Rodzin skieruje za pośrednictwem Marszałka Sejmu zawiadomienie do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa właśnie przez Kancelarię Prezydenta. Według Ligi urzędnicy Kancelarii — nie przekazując do tej pory komisji śledczej ds. Orlenu księgi wejść i wyjść z Pałacu Prezydenckiego — złamali prawo, bo nie dopełnili swoich obowiązków. Co dalej?

Jolanta Szymanek–Deresz: Tu nie wszystko jest zgodne z rzeczywistym stanem. Nie można powiedzieć, że Kancelaria nie dostarczyła. Kancelaria odpowiedziała na prośbę komisji śledczej, odpowiedziała bardzo szybko i zapewniła, że udostępni wszelkie informacje odnośnie wizyt określonych osób w Pałacu Prezydenckim, właśnie jeżeli te osoby bądź spotkania będą określone. I w tym piśmie, w tej właśnie odpowiedzi...

Sygnały Dnia: To znaczy, przepraszam bardzo, czego Kancelaria oczekuje od komisji śledczej?

Jolanta Szymanek–Deresz: Poprosiliśmy o to, żeby komisja śledcza sprecyzowała zakres informacji, ale w kontekście ustawy o komisji śledczej, która mówi, że komisja śledcza może korzystać ze swoich uprawnień w zakresie ograniczonym, niezbędnym dla wyjaśnienia sprawy. Czyli tylko w takim zakresie, jaki jest związany z przedmiotem, jaki komisja bada, zleconym, oczywiście, uchwałą Sejmu. I żądanie tego, żeby Kancelaria ujawniała, ile tysięcy osób w ciągu trzech lat odwiedzało prezydenta prywatnie, służbowo, z powodu nagłych sytuacji międzynarodowych, krajowych — no, przecież to grozi przede wszystkim naruszeniem praw osób trzecich, a o tym ustawa o komisji śledczej również mówi, że komisja powinna tak postępować, ażeby nie naruszać praw osób trzecich. Ale przede wszystkim nie jest to zakres niezbędny. Proszę bardzo, czekamy na sprecyzowanie. Jeżeli Komisja spyta, kto w związku z tą aferą czy sytuacją związaną z Orlenem, okolicznościami towarzyszącymi zatrzymania i jest dla Komisji osobą interesującą w
kontekście wizyty prezydenta, prosimy o zapytanie i, oczywiście, Kancelaria udzieli wszelkich informacji.

Sygnały Dnia: Ale chodzi o nazwisko, czy chodzi o datę, o dzień, odwiedziny?

Jolanta Szymanek–Deresz: Sprawy są ukryte dla podmiotowej i przedmiotowej...

Sygnały Dnia: Ale kto w takim razie określa ten niezbędny zakres?

Jolanta Szymanek–Deresz: No, komisja śledcza, oczywiście, w zakresie niezbędnym, bo zakres działania komisji śledczej określony jest w uchwale Sejmu, prawda, i komisja powinna się tego trzymać. Jeżeli komisji występuje tak szeroko... Zresztą dwa zdania tylko: prośba o dostarczenie ksiąg bez wykazania nawet związku, jak to się ma z przedmiotem sprawy, jest to tak szeroko postawiona prośba, że nie można na to odpowiedzieć. I dlatego mówimy, że prosimy o wskazanie, jakie osoby... Przecież to jest, wydaje mi się, dosyć proste i chyba oczywiste dla każdego, kto jest zainteresowany jakąkolwiek sprawą, że im lepiej się sprecyzuje, skonkretyzuje pytanie, tym lepsza jest odpowiedź.

Sygnały Dnia: Nie jest oczywiste dla wszystkich, bo poseł Giertych mówi, że to jest obstrukcja ze strony Kancelarii Prezydenta.

Jolanta Szymanek–Deresz: Odpowiedziałam niezwłocznie na prośbę komisji i jeżeli wyrażamy gotowość udzielenia informacji o wizytach konkretnych osób, które gdzieś już pojawiły się już być może w materiałach, którymi dysponuje komisja, to wtedy tej informacji udzielimy natychmiast.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)