Milion zakażeń w 2 tygodnie. Ale lockdownu nie będzie. "Johnson to chodzący trup"

Wszystko wskazuje na to, że w Wielkie Brytanii nie zostaną wprowadzone żadne nowe obostrzenia przed świętami Bożego Narodzenia. O podjęcie dodatkowych kroków w celu zapobiegania rozprzestrzeniania się nowej odmianie Omikron apelowali eksperci.

Boris JohnsonBoris Johnson
Źródło zdjęć: © PAP/EPA |
Tomasz Waleński

Wedle doniesień brytyjskiej prasy jest "prawie pewne", że żadnych nowych ograniczeń nie będzie. Ministrowie w gabinecie premiera mieli zażądać "niezbitych dowodów" na ich skuteczność, po czym Johnson miał ustąpić.

Premier musi się teraz mierzyć z powszechną krytyką zarówno ze strony członków swojej partii, ekspertów, jak i opozycji.

"Sytuacja monitorowana z godziny na godzinę"

Do spotkania w sprawie ewentualnego wprowadzenia nowych ograniczeń doszło w poniedziałek. Posiedzenie gabinetu zakończyło się jednak bez żadnych nowych decyzji. Johnson ostrzegł, że dalsze środki pozostają jednak na stole, dodał również, że dane na temat Omikronu monitorowane są "godzina po godzinie".

W poniedziałek brytyjskie służby poinformowały o 91 734 nowych przypadkach koronawirusa. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zaraziło się nim prawie milion osób. Sytuacja szczególnie trudna jest w Londynie, gdzie gwałtownie przybywa przypadków, a także związanych z nimi hospitalizacji.

Zobacz też: Sylwester bez restrykcji? Niedzielski jednoznacznie odpowiada

W brytyjskim rządzie nie ma jedności co do wprowadzania kolejnych obostrzeń. Część sceptycznie podchodzących do sprawy ministrów oczekiwało od premiera "niezbitych dowodów", że plan C, potrzebny do zwalczania nowej odmiany koronawirusa, jest faktycznie potrzebny.

Torysi, członkowie ugrupowania, z którego wywodzi się Johnson, również go krytykują. Jeden z posłów miał nawet powiedzieć, że jeśli premier, będzie próbować przeforsować lockdown bez przekonujących dowodów, jest "chodzącym trupem". Inny stwierdził, że chociaż raz udało się im "udaremnić wprowadzenie nowych ograniczeń".

"Mapa drogowa"

Premier miał bowiem planować powrót do "etapu drugiego" z wprowadzonej w kwietniu zeszłego roku "mapy drogowej". Wtedy ludzie mogli spotykać się wewnątrz tylko w gronie domowników, a na zewnątrz obowiązywała zasada do 6 osób lub dwóch domów.

Brakiem decyzji i spekulacjami co do nich najbardziej przejęci byli prowadzący działalność hotelarską i gastronomiczną. Nowe obostrzenia uderzyłyby w nich najbardziej, a czas świąt to dla nich okres zwiększonych zysków.

Wybrane dla Ciebie

Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kirk zmarł po postrzeleniu. Politycy i ludzie mediów z kondolencjami
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Kreml brnie dalej. Kuriozalne oświadczenie Moskwy po ataku
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Silny wiatr, ulewy, burze. Alerty w wielu częściach kraju
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Premier ostrzega. "Wymierzone wprost w bezpieczeństwo"
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Izraelskie naloty na Jemen. 35 ofiar
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Działo się w nocy. Trump reaguje na zabójstwo prawicowego aktywisty
Izrael dopuszcza się ludobójstwa? Polacy nie mają wątpliwości
Izrael dopuszcza się ludobójstwa? Polacy nie mają wątpliwości