John Kerry: pomoc dla syryjskiej opozycji skierowana do umiarkowanych sił
Zewnętrzna pomoc udzielana syryjskiej opozycji, która dąży do obalenia prezydenta Baszara al-Asada, powinna wzmacniać umiarkowane siły, a nie dżihadystów - powiedział amerykański sekretarz stanu John Kerry.
05.03.2013 | aktual.: 05.03.2013 18:54
Kerry, który przebywa w pierwszej zagranicznej podróży jako szef amerykańskiej dyplomacji, wypowiadał się na konferencji prasowej w stolicy Kataru, Ad-Dausze. Kraj ten zapewnia wsparcie syryjskim rebeliantom.
Pytany o rozmowy na temat Syrii, które przeprowadził w Katarze i wcześniej w Arabii Saudyjskiej, sekretarz stanu USA poinformował, że dotyczyły one tego, jakiego rodzaju broń trafia do konkretnych sił opozycyjnych.
Arabia Saudyjska i Katar, podobnie jak Zachód, są zaniepokojone wzrostem znaczenia w Syrii organizacji powiązanych z Al-Kaidą. Te dwa położone w Zatoce Perskiej kraje twierdzą jednak, że odpowiedzią na to powinno być większe zaangażowanie takich zewnętrznych graczy jak one we wspieranie syryjskich rebeliantów.
Te opowiadające się za obaleniem Asada państwa argumentują, że budowanie więzi w ramach pomocy dla uprzywilejowanych grup opozycyjnych jest jedynym sposobem na upewnienie się, iż inne, radykalnie islamistyczne odłamy zostaną odsunięte na bok.
Podczas zeszłotygodniowej konferencji Przyjaciół Syrii w Rzymie Kerry poinformował, że Stany Zjednoczone przekażą syryjskiej opozycji 60 mln dolarów dodatkowej pomocy oraz po raz pierwszy udzielą pomocy żywnościowej i medycznej rebeliantom.
Tłumaczył, że decyzja ta ma na celu zwiększenie presji na reżim w Damaszku, żeby ustąpił i utorował drogę do demokratycznych przemian. Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że wsparcie ma pomóc opozycji rządzić na nowo wyzwolonych obszarach Syrii i ukrócić wpływy ekstremistów.