John Kerry dostał mandat. Za nieodśnieżenie posesji
Nie było taryfy ulgowej dla amerykańskiego sekretarza stanu. John Kerry będzie musiał zapłacić mandat za nieodśnieżenie chodnika przy swoim domu w Bostonie.
Burmistrz miasta Martin Walsh był bezlitosny. Zapowiedział kary dla wszystkich, którzy nie uprzątną swoich chodników ze śniegu, który obficie padał w ostatnich dniach na całym wschodnim wybrzeżu USA.
Władze Bostonu nie żartowały. W czwartek rano na Johna Kerry'ego nałożono mandat w wysokości 50 dolarów. Sam zainteresowany przebywał wtedy w Arabii Saudyjskiej na pogrzebie zmarłego niedawno króla Abdullaha.
Rzecznik szefa amerykańskiej dyplomacji Glen Johnson zapowiedział, że John Kerry niezwłocznie zapłaci mandat. - Miejmy nadzieję, że to ostatnia śnieżyca tej zimy - powiedział Johnson. Jeszcze w czwartkowe przedpołudnie chodnik przed posesją Kerry'ego został uprzątnięty.