Joanna Lichocka: Ewa Kopacz nie ma realnych szans na rządzenie Polską. Debata to udowodniła
- Zdecydowanie bardziej merytoryczna i energiczna w debacie była premier Kopacz. Widać doświadczenie szefowej rządu, tego brakowało Beacie Szydło - mówił w programie #dziejesienazywo Robert Maciaszek z Platformy Obywatelskiej. Odmiennego zdania była Joanna Lichocka (PiS), która dziwiła się, jak można "żyć w tak równoległej rzeczywistości". - Ewa Kopacz nie ma realnych szans na rządzenie Polską. Ta debata to udowodniła - podkreśliła.
Joanna Lichocka (PiS) oświadczyła, że jest zaskoczona, jak można "żyć w równoległej rzeczywistości". - Wszystko można powiedzieć o występie Ewy Kopacz, ale nie to, że była merytoryczna. Recytowała wyuczone przy Michale Kamińskim formułki. Od połowy debaty ludzie się śmiali - mówiła.
Lichocka wytykała m.in. błędy językowe szefowej rządu. - Te sformułowania o polskich dzieciach, które muszą być bardziej konkurencyjne albo mówienie o pani Szydło "ta kobieta". Pani Ewa Kopacz nie umie nawet porozumiewać się na dobrym poziomie językowym. Kłopot sprawiają jej bardziej skomplikowane zdania - stwierdziła.
Na odpowiedź Maciaszka, że "była to debata dwóch kobiet, które mają realne szanse na to, by rządzić Polską przez najbliższe cztery lata", Lichocka odparła: "nieprawda". - Ewa Kopacz nie ma realnych szans na rządzenie Polską. Ta debata to udowodniła - podkreśliła.
Gdy polityk Platformy stwierdził, że kandydaci w samorządach obiecywali "flaszkę za głos", a teraz w wyborach parlamentarnych PiS oferuje 500 zł na dziecko, Lichocka nie kryła oburzenia. - Porównuje pan pomoc dla rodzin z kupowaniem butelki wódki? Jak pan może tak myśleć? - pytała.