PolitykaJoachim Brudziński: nie wyobrażam sobie koalicji z Januszem Korwin-Mikkem

Joachim Brudziński: nie wyobrażam sobie koalicji z Januszem Korwin-Mikkem

- Mamy traumatyczne wspomnienia z LPR i Samoobroną, dlatego chcemy rządzić samodzielnie - mówi Joachim Brudziński, poseł PiS, w wywiadzie dla "Super Expressu".

Joachim Brudziński: nie wyobrażam sobie koalicji z Januszem Korwin-Mikkem
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

- Po to jest się w polityce, żeby iść po władzę - stwierdza Brudziński. Pytany o to, czy afera taśmowa to wielki prezent dla PiS, Brudziński zaprzecza i mówi: "to dzień prawdy". - Padła kurtyna oddzielająca opinię publiczną od tego, co ta władza i ten, który jest zwornikiem całej tej sitwy, wyprawiają - ocenia.

- Dziś jedynym możliwym scenariuszem, by przy kolejnych wyborach odsunąć tę skompromitowaną ekipę od władzy, jest szerokie porozumienie środowisk patriotycznych i prawicowych. Chyba dla nikogo nie jest już tajemnicą, że wiodącą siłą, mogącą być jądrem, wokół którego krążące elektrony się skupią, jest PiS. Rzeczywiście, taką ofertę składamy wszystkim - mówi Brudziński, pytany o możliwość powrotu Zbigniewa Ziobro. I dodaje, że PiS prowadzi negocjacje "ze wszystkimi środowiskami prawicowymi, które nie chcą realizować wyłącznie swoich ambicji".

Brudziński nie podaje jednak żadnych nazwisk, bo - jak tłumaczy - "teraz nie chodzi o jakieś emocje czy zadry, bo polityka nie jest od tego, żeby się lubić, ale by wspólnie realizować cele polityczne, które są ważne z punktu widzenia interesu społecznego".

Poseł dopytywany, czy jest możliwa współpraca PiS z Januszem Korwin-Mikkem, stwierdza, że jest to dla niego trudne do wyobrażenia. - Nie jestem sobie obecnie w stanie wyobrazić sytuacji, w której moich wyborców mógłby przekonać do takich pomysłów jak ten, że bicie kobiet niekoniecznie jest czymś złym czy że należy kobietom odbierać prawo wyborcze. Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne. Natomiast w tej strategii, którą zakładamy na najbliższe miesiące i lata, wszystko jest proste - PiS chce zdobyć taki wynik wyborczy, który pozwoli sformułować samodzielne rządy. Mamy traumatyczne doświadczenia współpracy z LPR i Samoobroną - mówi. I wyjaśnia: "tak, traumatyczne z punktu widzenia naszych wyborców, którzy do dziś nie są w stanie wybaczyć nam tego aliansu".

_ Źródło: Super Express_

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)