PolskaJezioro Kierskie czeka na ratunek

Jezioro Kierskie czeka na ratunek

Mieszkańcy poznańskiego osiedla Kiekrz są zdegustowani. Obiecywanej od lat kanalizacji sanitarnej wciąż nie ma. - Urzędnicy przez kilka lat zapewniali, że w Kiekrzu powstaną dwie przepompownie. I co? I nic - mówi Andrzej Fiszer z osiedla Kiekrz.

15.04.2010 | aktual.: 16.04.2010 12:45

Kiedy Poznań i Tarnowo Podgórne otrzymywały ponad 59 mln euro z Unii Europejskiej na budowę kanalizacji osłonowej, problem obumierającego jeziora wydawał się bliski rozwiązania. - Gdy ścieki przestaną spływać do wody, jezioro odetchnie. Zyskają mieszkańcy i środowisko - mówili ekolodzy.

Łącznie z pieniędzmi, jakie gminy musiały dołożyć do projektu, kosztował on 104 mln euro. Część z tej kwoty przeznaczona została na Centralną Oczyszczalnię Ścieków w Koziegłowach, część na Lewobrzeżną Oczyszczalnię Ścieków w Poznaniu.

- W 2007 roku było już spotkanie mieszkańców z przedstawicielami Aquanetu i Zarządu Dróg Miejskich. Mówiono na nim o budowie przepompowni przy ulicy Nad Jeziorem oraz przy Wilków Morskich i poszerzeniu ulic. W lipcu 20008 roku Rada Osiedla Kiekrz dowiedziała się, że budowa zostanie przesunięta na później - dodaje Fiszer.

Tylko w ubiegłym roku w gminie Tarnowo Podgórne dzięki pieniądzom z funduszu ISPA oddano do użytku sieć sanitarną o długości 46,7 km. Do kolektora podłączyli się mieszkańcy Baranowa, Chyb, Przeźmierowa i Wysogotowa. Kolejne posesje będą podłączały się do kanalizacji. Są to miejscowości leżące w tak zwanej zlewni Jeziora Kierskiego. Dzięki ich skanalizowaniu do akwenu nie będą docierały ścieki.

Tymczasem ośrodki położone nad poznańskim brzegiem jeziora nadal korzystają z szamb. - Ostatnio dowiedzieliśmy się, że kanalizacja na osiedlu Kiekrz będzie wybudowana dopiero po roku 2017 - podkreśla Fiszer.

Narzekają też wywożący nieczystości, ponieważ najbliższa zlewnia w Strzeszynie ogranicza przyjmowanie ścieków. Wywóz dalej oznacza albo wyższe koszty dla nich, albo podniesienie ceny.

Latem ścieki trzeba wywieźć raz w tygodniu. Z podobną częstotliwością muszą być opróżniane szamba w Wielkim. Zlewnia w Strzeszynie nie została zamknięta. Mieszkańcy tego terenu skarżyli się na smród, który pracownicy oczyszczalni starają się eliminować środkami chemicznymi. Większość zrzutu z tej zlewni, z powodu jej ograniczonej mocy, przekierowano do zlewni, która jest na ul. Serbskiej.

O budowie kanalizacji sanitarnej na osiedlu Kiekrz Dorota Wiśniewska z Aquanetu mówi: W planach na najbliższe 10 lat nie mam budowy kanalizacji w tym rejonie Poznania.

A przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz twierdzi, że miasto ma wiele innych potrzeb. Dlatego kanalizacji w Kiekrzu nie ma. - Może należałoby wyłączyć Kiekrz z Poznania. Bo teraz w mieście jest gorzej niż w sąsiednich gminach. Rokietnica i Tarnowo Podgórne budują kanalizację - żalą się mieszkańcy osiedla Kiekrz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)