Jeździł po wsiach i robił zdjęcia domów
Mieszkańcy wsi pod Gnieznem powiadomili policję o mężczyznach, którzy jeździli po wsiach, a jeden z nich robił zdjęcia domów. Policjanci namierzyli podejrzanych i wyjaśnili kwestię tajemniczego fotografa. Jak się okazało, działali oni niezależnie, a ich tłumaczenia były zaskakujące.
17.01.2023 11:56
Mieszkańcy wielkopolskiej gminy Kiszkowo i sołectwa Łopienno w gminie Mieleszyn w miniony weekend poinformowali policjantów z Kłecka w powiecie gnieźnieńskim o podejrzanych osobach, które pojawiły się na terenie tych miejscowości.
W pierwszym przypadku po otrzymaniu zgłoszenia policjanci wylegitymowali mężczyzn kręcących się po Kiszkowie, sprawdzili również auto, którym się poruszali. "Nie są to osoby wcześniej znane policji, a celem ich wizyty było spotkanie towarzyskie" - podała gnieźnieńska policja.
Robił zdjęcia domów. Kierowca busa wyjaśnia
Z kolei w niedzielę mieszkańcy sołectwa Łopienno poinformowali mundurowych o nieznanym mężczyźnie, który robił zdjęcia domów i drzwi wejściowych. Również i w tym przypadku przybyły na miejsce patrol wylegitymował mężczyznę oraz sprawdził jego pojazd.
"Mężczyzna wyjaśnił funkcjonariuszom, że z zawodu jest historykiem i kolekcjonerem szyldów. W jego telefonie znajdował się cały plik podobnych zdjęć. Również w tym przypadku policjanci nie mieli zastrzeżeń do mężczyzny, który przyjechał z Poznania" przekazali policjanci.
Z relacji mieszkańców sąsiednich miejscowości wynika, że mężczyzna podający się za historyka, poruszający się białym busem był widziany także w wsiach: Strzyżewo Witkowskie, Ruchocinek czy Mąkownica.