"Jesteśmy gotowi porywać i zabijać żołnierzy Izraela"
Obowiązujący od pięciu miesięcy rozejm izraelsko-palestyński "już nie istnieje" - ogłosił rzecznik Abu Obeida zbrojnego skrzydła radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas, Brygad Izedina al-Kasima. Chcemy przekazać Izraelowi posłanie: będziemy kontynuować ataki. Jesteśmy gotowi porywać i zabijać coraz więcej i więcej waszych żołnierzy - Obeida.
Brygady zakomunikowały, iż przeprowadziły nad ranem z terytorium Strefy Gazy ostrzał rakietowy i moździerzowy Izraela. Rzecznik armii izraelskiej przyznał, że kilka pocisków moździerzowych spadło na ziemie Izraela. Nie potwierdził natomiast informacji o ataku rakietowym.
Rzecznik Brygad Abu Obeida obarczył Izrael odpowiedzialnością za załamanie się rozejmu, obowiązującego od listopada zeszłego roku.
To izraelski wróg nie respektował rozejmu, naruszając jego postanowienia - dziś przyszedł czas na odpowiedź ugrupowań palestyńskich - oświadczył Obeida wyjaśniając, że ostrzał ze Strefy Gazy stanowił ripostę na akcje izraelskiej armii na Zachodnim Brzegu Jordanu. W wyniku tych akcji w ostatnich dniach zginęło dziewięciu Palestyńczyków, w tym pięciu bojowników Brygad.
Brygady miały wystrzelić z centralnej i południowej części Strefy Gazy co najmniej 30 rakiet i 50 pocisków moździerzowych. Celem były "bazy armii izraelskiej i żydowskie osiedla".
Była to pierwsza tego rodzaju większa akcja Hamasu od pięciu miesięcy.
Pod koniec listopada zeszłego roku Izrael i palestyńskie ugrupowania zbrojne ogłosiły rozejm w Strefie Gazy. Mimo to bojownicy palestyńscy kontynuowali ostrzał terytorium Izraela pociskami rakietowymi. Odpowiedzią na ostrzał stały się najazdy armii izraelskiej zarówno na teren Strefy jak i miast palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu.