"Jesteście przestępcami". Komisja Etyki Poselskiej zajęła się wnioskiem o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego
Komisja Etyki Poselskiej w środę 26 maja zajęła się wnioskiem o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego za nazwanie posłów opozycji "przestępcami" - dowiedziała się Wirtualna Polska. Jak ustaliliśmy, wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS nie stawił się na posiedzeniu.
- Kaczyński nie wytłumaczył się ze swoich słów, nie uczestniczył w posiedzeniu Komisji Etyki. Został wezwany na drugi termin - mówi nam jeden z polityków.
Jak się dowiadujemy, podczas posiedzenia sejmowej komisji - które rozpoczęło się w środę o godz. 10:00 - nie zdecydowano o karze dla wicepremiera i prezesa PiS. Chodziło o wydarzenia z jesieni 2020 roku.
Jarosław Kaczyński o "przestępcach"
"Jesteście przestępcami!" - zwrócił się do posłów opozycji z mównicy sejmowej Jarosław Kaczyński, wicepremier ds. bezpieczeństwa narodowego.
To był koniec października 2020 roku. Szczyt masowych protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który usunął jedną z przesłanek dotyczącą prawa do aborcji. To wtedy prezes PiS uznał, że opozycja jest odpowiedzialna za „wyprowadzanie ludzi na ulice” - w momencie, gdy państwo walczyło z trzecią falą pandemii koronawirusa.
"To, co dzieje się na tej sali pokazuje, jaki jest wasz poziom kultury politycznej i państwowej. Wy w tej chwili w imię własnych, małych, brudnych interesów rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć mnóstwo ludzi, jesteście przestępcami" - grzmiał w Sejmie Kaczyński.
Jak dodawał, zwracając się do posłów: "Możecie sobie wrzeszczeć. Jest przestępstwo spowodowania niebezpieczeństwa powszechnego. Wy, wzywając do demonstracji, powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwo i odpowiecie za to".
Opozycja: Haniebne słowa Kaczyńskiego
Opozycja słowami Kaczyńskiego była oburzona. Poseł PO Robert Kropiwnicki złożył w tej sprawie wniosek do sejmowej Komisji Etyki. - Te słowa były niedopuszczalne. Chwilę wcześniej ten sam człowiek wychodził i mówił, jak to upadł język parlamentarny w polskim Sejmie, jak niska stała się debata. A chwilę potem wychodzi, obraża. To rzecz niedopuszczalna, by poważny człowiek w ten sposób odnosił się do kogokolwiek, jeszcze tym bardziej do innych parlamentarzystów - uważa Robert Kropiwnicki.
Przedstawiciele opozycji domagali się od Kaczyńskiego przeprosin, ale te nigdy nie padły. - Żądam od Kaczyńskiego odwołania tych haniebnych słów i zaprzestania zwalczania protestów. Dziś Kaczyński powinien przeprosić kobiety i odwołać to, do czego nawoływał, odwołać agresję wobec tych, którzy protestują w obronie swoich słusznych praw - mówił przewodniczący PO Borys Budka.
To nie było jedyne wówczas wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego dotyczące protestów kobiet i opozycji po wyroku TK. "Ten wyrok stał się dzisiaj powodem albo pretekstem do gwałtownych wystąpień społecznych, które przebiegają przy tym w szczególnej sytuacji. Mamy ciężkie stadium epidemii COVID-u. Mamy stan, w którym wszelkiego rodzaju zgromadzenia powyżej pięciu osób są zakazane. Mamy stan, w którym te demonstracje będą z całą pewnością kosztowały życie wielu ludzi" - mówił prezes PiS w głośnym oświadczeniu opublikowanym jesienią 2020 r.
"Ci, którzy do nich wzywają, ale i także ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa" - przekonywał wicepremier w nagraniu wideo.