Jest zażalenie na areszt matki Madzi. Teściowa oskarża

Obrońca Katarzyny W., której prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie śmierci córki Magdy, poinformował, że złożył w prokuraturze wniosek o uchylenie aresztu podejrzanej. W sobotę katowicki sąd aresztował Katarzynę W. na dwa miesiące. W środę po raz kolejny zeznania składała teściowa Katarzyny W. Wychodząc z prokuratury, w rozmowie z dziennikarzami podtrzymała swą opinię, że po zaginięciu Magdy rodzina nie otrzymała należytej opieki ze strony policji

Detektyw Krzysztof Rutkowski przekazuje policji Katarzynę W., matkę półrocznej Magdy
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel

Adwokat Marcin Szymonek zaprzecza podawanej przez katowicką prokuraturę informacji, że złożył zażalenie na aresztowanie swojej klientki. Jak powiedział, dopiero je przygotowuje. Prokuratura potraktowała pismo Szymonka jako zażalenie i przesłała je do sądu.

- Dementuję informację, że złożyłem zażalenie na stosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. W dniu dzisiejszym w godzinach porannych złożyłem w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach wniosek w trybie art. 253 Kodeksu postępowania karnego - oświadczył mec. Szymonek, który wcześniej nie chciał komentować informacji o zażaleniu na areszt.

Przepis 253 kpk, na który powołuje się obrońca, mówi, że środek zapobiegawczy "należy niezwłocznie uchylić lub zmienić, jeżeli ustaną przyczyny, wskutek których został on zastosowany lub powstaną przyczyny uzasadniające jego uchylenie albo zmianę". W myśl tego artykułu zastosowany przez sąd środek zapobiegawczy może być w postępowaniu przygotowawczym uchylony lub zmieniony na łagodniejszy również przez prokuratora.

Adwokat zaznaczył, że niezależnie od złożonego w środę wniosku przygotowuje także zażalenie na areszt - które rozpatrzy sąd - ale dotychczas go nie złożył. Nie wiadomo dokładnie, kiedy ten dokument zostanie złożony.

W oświadczeniu Szymonek napisał, że jego klientka jest niewinna, a dziecko zmarło na skutek tragicznego wypadku, który nie był wynikiem celowego działania ani nawet zaniedbania.

Pytana o pismo mec. Szymonka rzeczniczka prokuratury rzeczniczka katowickiej prokuratury Marta Zawada-Dybek powtórzyła, że pismo adwokata zostało potraktowane jako zażalenie. - Akta sprawy wraz z tym zażaleniem zostały przekazane do rozpoznania do sądu. Będzie rozpoznawane przez Sąd Okręgowy w Katowicach - oznajmiła. Prokuratura nie chce zdradzić, jakie stanowisko zajmie podczas posiedzenia dotyczącego uchylenia aresztu.

W sobotę Katarzyna W. usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka i została aresztowana na dwa miesiące. Uwzględniając prokuratorski wniosek sąd podał, że u podstaw decyzji o aresztowaniu podejrzanej leżała obawa matactwa i ucieczki.

Prokuratura nadal czeka na pisemną opinię z sekcji zwłok Magdy, przesłuchuje też świadków. W środę po raz kolejny zeznania składała teściowa Katarzyny W. Wychodząc z prokuratury, w rozmowie z dziennikarzami podtrzymała swą opinię, że po zaginięciu Magdy rodzina nie otrzymała należytej opieki ze strony policji. "Uważam, że jeśli ktoś faktycznie przyszedł i tylko podstawił papier, to chyba nie na tym polega, prawda?" - powiedziała.

Pytana o termin pogrzebu Magdy odpowiedziała, że będzie to możliwe po zakończeniu wszelkich czynności związanych ze śledztwem.

Zawada-Dybek podkreśliła podczas środowego briefingu, że w śledztwie trwają "intensywne działania", ale z uwagi na dobro postępowania prokuratura o nich nie informuje. - Jeśli będą istotne ustalenia w tej sprawie, to wtedy w odpowiednim czasie takie informacje zostaną państwu przekazane - zapowiedziała.

Pytana czy będzie postępowanie wobec prokuratury w Sosnowcu (które prowadziła śledztwo w sprawie zaginięcia małej Magdy, zanim przejęła je prokuratura okręgowa), Zawada-Dybek odpowiedziała, że nie ma podstaw do podjęcia takich działań.

Półroczna Magda zaginęła 24 stycznia br. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. W sprawę zaangażował się Krzysztof Rutkowski. To on w miniony czwartek nagrał swoją rozmowę z kobietą, podczas której powiedziała mu, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Katarzyna W. zeznała, że dziecko miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. W piątek wieczorem - już policjantom - pokazała miejsce ukrycia zwłok Madzi.

Czytaj raport:

Wybrane dla Ciebie
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu