Jest wyrok ws. katastrofy hali MTK. Kary więzienia
Od dwóch do dziewięciu lat więzienia dla oskarżonych uznanych za winnych ws. katastrofy hali MTK - taki wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Katowicach. W styczniu 2006 r. pod gruzami hali zginęło 65 osób. Była to największa katastrofa budowlana w historii Polski.
Karę 9 lat więzienia wymierzył sąd Jackowi J. - autorowi projektu wykonawczego hali. Były członek zarządu spółki MTK Ryszard Z. został skazany na 2 lata więzienia, dyrektor techniczny spółki Adam H. na 1,5 roku, rzeczoznawca budowlany Grzegorz S. - na 2 lata, były inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie Maria K. - na 2 lata.
Uniewinniony został inny członek zarządu MTK Nowozelandczyk Bruce R. oraz trzej wykonawcy hali, która się zawaliła. Wyrok jest prawomocny.
Sąd wskazał, że do katastrofy hali doszło na skutek zaniedbań, niechlujstwa i lekceważenia przepisów.
Jacek J. to autor projektu wykonawczego pawilonu MTK. Został oskarżony o umyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz samej katastrofy. Według biegłych główną przyczyną tragedii były właśnie błędy w projekcie wykonawczym pawilonu. Odbiegał on znacząco od sporządzonego prawidłowo projektu budowlanego.
W I instancji J. został skazany na 10 lat więzienia. To najsurowsza kara, jaką w tej sprawie wymierzył katowicki sąd okręgowy. Sąd I instancji przypisał temu oskarżonemu umyślne sprowadzenie katastrofy z tzw. zamiarem ewentualnym - uznał, że J. mógł liczyć się z tym, iż budowla może się zawalić.
Wyrok sądu I instancji w tej sprawie zapadł w czerwcu ubiegłego roku po trwającym ponad siedem lat procesie. Katowicki sąd okręgowy skazał wówczas także na kary od 3 do 5 lat skazano rzeczoznawcę, inspektora nadzoru budowlanego i członków zarządu MTK, a uniewinniono wykonawców hali. Wyrok zaskarżyły zarówno obrona, jak i prokuratura.
Hala MTK zawaliła się 28 stycznia 2006 r. Odbywały się tam wówczas targi i ogólnopolska wystawa gołębi pocztowych. Na dachu o powierzchni hektara zalegała warstwa śniegu i lodu - według specjalistów, ważył ok. 190 kg na metr kw. Zginęło wówczas 65 osób, a ponad 140 zostało rannych - 26 z nich doznało ciężkich obrażeń.