ŚwiatJest unijna lista Białorusinów objętych sankcjami

Jest unijna lista Białorusinów objętych sankcjami

Ok. 30 osób liczy przygotowana przez Unię
Europejską wstępna lista Białorusinów, którzy za łamanie prawa
podczas niedawnych wyborów prezydenckich w swym kraju mają zostać
objęci zakazem wjazdu na terytorium UE - podały źródła
unijne. Listę otwiera prezydent Alaksandr Łukaszenka.

Opracowywana w Brukseli, ale uzgodniona ze Stanami Zjednoczonymi lista była początkowo dłuższa o kilkanaście nazwisk. W toku prac wykreślono z niej reżimowych dziennikarzy. USA naciskały na objęcie ich sankcjami, ale przewodnicząca w tym półroczu pracom UE Austria argumentuje, że mogłoby to zostać odebrane jako zamach na wolność słowa. Unia obawia się też rewanżu ze strony reżimu Łukaszenki i utrudniania pracy na Białorusi zachodnim dziennikarzom.

Ostateczną listę mają przyjąć ministrowie spraw zagranicznych UE 10 kwietnia na spotkaniu w Luksemburgu. Wbrew staraniom Polski, a także Litwy i Czech, nie postanowią oni o wprowadzeniu dodatkowych restrykcji, takich jak zamrożenie aktywów przedstawicieli reżimu w Mińsku, albo "sankcji inteligentnych", czyli zamknięcia rynku dla wybranych przedsiębiorstw, kluczowych z punktu widzenia władz w Mińsku.

Na to się nie zanosi. Nie ma takiej woli politycznej - powiedział pragnący zachować anonimowość unijny dyplomata. Austriackie przewodnictwo nie jest zainteresowane, żeby rozszerzać zakres sankcji. Po wykreśleniu dziennikarzy na liście są dwie kategorie osób: przedstawiciele władz, a także przedstawiciele komisji wyborczych odpowiedzialni za fałszowanie wyborów.

Poza Łukaszenką są jego najbliżsi współpracownicy, ministrowie, oficerowie służb bezpieczeństwa, prokuratorzy i sędziowie zamieszani w represjonowanie opozycjonistów. Na liście jest m.in. minister edukacji Alaksandr Radkou odpowiedzialny za wyrzucanie studentów z uczelni, szef białoruskiego KGB Ściapan Sucharenka, minister sprawiedliwości Wiktar Hołowanou za uczynienie z systemu sądowego narzędzia reżimu oraz minister informacji Uładzimir Rusakewicz za zamykanie niezależnej prasy.

Na razie do UE nie może wjechać sześciu przedstawicieli białoruskich władz. O rozszerzeniu sankcji i objęciu nimi Aleksandra Łukaszenki postanowili unijni przywódcy zebrani w zeszłym tygodniu na szczycie w Brukseli. Ustalili ponadto, że będą się konsultować w tej sprawie z USA. Amerykanie chcieli jednak, żeby sankcjami objąć także dziennikarzy, czołowe postaci propagandy, odpowiedzialnych za wypaczanie faktów i ataki na demokrację i jej obrońców na Białorusi.

Według źródeł dyplomatycznych w Brukseli rozszerzenie listy osób objętych zakazem wjazdu do UE 10 kwietnia jest przesądzone. Polscy, litewscy i czescy dyplomaci zabiegają jeszcze, by we wnioskach końcowych z tego spotkania ministrowie spraw zagranicznych zasygnalizowali możliwość wprowadzenia w przyszłości sankcji o charakterze gospodarczym. Zgoda unijnych partnerów na taki zapis jest kwestią otwartą.

Austria poinformowała, że w poniedziałek kanclerz Wolfgang Schuessel spotka się w Wiedniu z liderem białoruskiej opozycji i kandydatem w ostatnich wyborach Alaksandrem Milinkiewiczem. W komunikacie podkreślono, że Schuessel przyjmie opozycjonistę jako szef rządu kraju sprawującego obecnie przewodnictwo w UE.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)