PolskaJest projekt nowej ustawy zdrowotnej

Jest projekt nowej ustawy zdrowotnej

Sejmowa Komisja Zdrowia zakończyła prace nad projektem ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych. Decyzja o blisko 250 artykułach zajęła posłom niecały miesiąc. Drugie czytanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu.

Jest projekt nowej ustawy zdrowotnej
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Kula

20.07.2004 | aktual.: 21.07.2004 06:38

Za przyjęciem całości ustawy głosowało 12 posłów, 3 było przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.

Przyjęty przez komisję projekt różni się w kilku zasadniczych kwestiach od projektu, który wpłynął do Sejmu. M.in. komisja nie zarekomenduje Sejmowi, by ustawa dzieliła świadczenia opieki zdrowotnej na trzy kategorie: gwarantowane (w pełni pokrywane ze środków publicznych), alternatywne (w jednej części pokrywane ze środków publicznych, a w drugiej z kieszeni pacjenta) oraz niegwarantowane (w pełni opłacane przez pacjenta).

Posłowie wykreślili zapisy dotyczące świadczeń alternatywnych i przyjęli załącznik do ustawy, zawierający świadczenia niegwarantowane (tzw. koszyk negatywny). To, co nie będzie w koszyku, ma być finansowane ze środków publicznych. W przypadku deficytu jakichś świadczeń, zakłady opieki zdrowotnej mają obowiązek prowadzić listę oczekujących (tzw. kolejkę) i mają obowiązek pisemnie informować pacjentów o terminie udzielenia świadczenia.

Komisja nie zgodziła się, by w ustawie znalazły się zapisy dotyczące instytucji mającej kwalifikować świadczenia i wyceniać procedury medyczne, która w toku debaty nad projektem nazywana była różnie: Agencją Oceny Technologii Medycznych, Urzędem Ocen Procedur Medycznych lub Instytutem Standaryzacji i Taryfikacji. Przyjęto jednak, w odrębnym artykule, zapis zobowiązujący ministra zdrowia do "podjęcia działań mających na celu powołanie (takiej) instytucji".

Jaka składka?

Komisja Zdrowia nie zarekomenduje Sejmowi zmian w przepisach dotyczących wysokości i wzrostu składki na ubezpieczenie zdrowotne. W 2007 r. składka ma wynieść 9% przychodu ubezpieczonego, do tego czasu zaś ma co roku rosnąć o 0,25 pkt. procentowego. Do końca tego roku składka wynosi 8,25% przychodu ubezpieczonego.

Posłowie nie zmienili również obowiązującej obecnie zasady, że 7,75% składki jest zawarte w podatku dochodowym, natomiast różnicę pomiędzy tą wartością a wysokością składki obowiązującej w danym roku każdy ubezpieczony dopłaca z własnej kieszeni.

Przyjęty przez posłów projekt nie przewiduje daleko idącej decentralizacji, choć nadaje oddziałom Narodowego Funduszu Zdrowia więcej kompetencji, m.in. dyrektorzy oddziałów mają odpowiadać za kontraktowanie świadczeń na swoim terenie, mogą dokonywać przesunięć pieniędzy w ramach posiadanego budżetu, a ewentualne nadwyżki finansowe mają pozostać w oddziale. Krytycy tego rozwiązania zwracali uwagę, że dyrektorzy jednak nie będą samodzielni, bowiem mają służbowo podlegać prezesowi NFZ (to on ma ich powoływać).

Gorzej dla VIP-ów

Przyjęty przez posłów projekt przewiduje ograniczenie przywilejów w opiece zdrowotnej dla VIP-ów. Ze specjalnych uprawnień mają być wyłączone rodziny najważniejszych osób w państwie. Nadal ma być utrzymana specjalna pula pieniędzy w budżecie państwa na leczenie VIP-ów. Jednak mają być z niej finansowane świadczenia jedynie w przypadkach nagłego zachorowania uprawnionej osoby. Dokładny zakres tych świadczeń ma być ujęty w rozporządzeniu. Świadczenia mają być udzielane przez placówki należące do Ministerstwa Sprawa Wewnętrznych i Administracji.

Komisja odrzuciła artykuł zawierający zakaz zmów, np. cenowych, placówek medycznych. Takiego artykułu nie było w poprzednich ustawach zdrowotnych; zdaniem wielu posłów jego zaproponowanie przez rząd było próbą uchronienia się przed powtórzeniem sytuacji z początku tego roku, kiedy lekarze Porozumienia Zielonogórskiego zamknęli swoje gabinety.

Uwzględniony został jednak przez posłów postulat lekarzy z tamtego czasu, by świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej wykonywane poza godzinami pracy w dni powszednie oraz w dni wolne od pracy i święta były kontraktowane odrębnie.

NFZ pożyczy?

Komisja przyjęła budzące kontrowersje zapisy do ustawy zdrowotnej, na mocy których Narodowy Fundusz Zdrowia, przekazujący zakładom opieki zdrowotnej pieniądze na ich działalność, miałby możliwość udzielania im pożyczek.

Pieniądze na pożyczki mają - w myśl przyjętych przepisów - pochodzić z pieniędzy nie będących składkami na ubezpieczenie zdrowotne. NFZ miałby prawo windykowania pożyczek udzielanych zoz-om, a w przypadku niemożności ich ściągnięcia, przejmowania majątku zoz-u w części lub całości.

Zapisy zostały przyjęte pomimo wątpliwości zgłaszanych podczas dyskusji. Część posłów wskazywała, że nie są podane kryteria, według których miałyby być udzielane pożyczki czy kredyty. Podkreślali też, że rządowe propozycje mogą prowadzić do wielu nadużyć, a także są wątpliwe z punktu widzenia prawa dotyczącego działalności bankowej. Fundusz nie dysponuje bowiem zabezpieczeniami czy kapitałem wymaganym przy takiej działalności.

Inna budząca kontrowersje poprawka to umożliwienie funduszowi kupowania nie tylko obligacji Skarbu Państwa, ale również innych papierów wartościowych, obciążonych wyższym ryzykiem inwestycyjnym. Komisja zarekomenduje Sejmowi zawieszenie na rok - do 31 grudnia 2005 - funkcjonowania przepisów o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ma zastąpić uchyloną w większości przez Trybunał Konstytucyjny ustawę o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)