PolskaJest już termin przesłuchania Religi

Jest już termin przesłuchania Religi

Prokuratura wyznaczyła już termin przesłuchania
w charakterze świadka b. ministra zdrowia Zbigniewa Religi w
śledztwie dotyczącym korupcji w służbie zdrowia. Jak powiedziała naczelnik wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Łodzi
Bogumiła Tarkowska termin przesłuchania Religi nie będzie ujawniony.

Jest już termin przesłuchania Religi
Źródło zdjęć: © AFP

29.04.2008 | aktual.: 29.04.2008 10:24

Jednym z podejrzanych w tej sprawie jest b. wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas. Zarzuty, które postawiła mu Prokuratura Krajowa w Łodzi, dotyczą okresu, kiedy pełnił on funkcję zastępcy dyrektora ds. klinicznych i organizacyjnych Instytutu Kardiologii im. Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Religa przed objęciem resortu zdrowia w rządzie PiS kierował wraz z Pinkasem Instytutem Kardiologii.

Według prokuratury Pinkas w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjął co najmniej 55 tys. zł i wieczne pióro warte prawie 3 tys. zł w zamian m.in. za ułatwienie jednej ze spółek wygrania przetargu zorganizowanego w Instytucie. Miał on również zażądać od firmy, która wygrała przetarg na świadczenia w zakresie diagnostyki laboratoryjnej w latach 2003-2005 pokrycia kosztów remontu pomieszczeń służbowych, zajmowanych przez ówczesnego dyrektora Instytutu. Koszt remontu wyniósł prawie 55 tys. zł.

B. wiceminister, który trafił na trzy miesiące do aresztu, nie przyznaje się do winy.

Zaraz po ujawnieniu informacji o zatrzymaniu Pinkasa i postawieniu mu zarzutów, prof. Religa zapowiedział, że będzie chciał zgłosić się do śledczych, by odnieść się do zarzutów postawionych jego byłemu współpracownikowi. Już wtedy prokuratura zapowiedziała, że poprosi Religę o złożenie zeznań.

Z kolei w ub. tygodniu Religa powiedział, że nie wierzy, by Pinkas mógł wejść w jakiekolwiek działania korupcyjne czy wziąć łapówkę. Zaapelował, aby ocenę pozostawić sądowi.

B. minister podkreślił także, że w 2005 r. zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia o przeprowadzenie kontroli zasadności wprowadzenia do Instytutu Kardiologii firmy zajmującej się diagnostyką laboratoryjną. Wynikło z niej jednoznacznie - jak zaznaczył - że decyzja ta była ekonomicznie uzasadniona. Religa podkreślił też, że w momencie przeprowadzania kontroli ministerstwem kierował SLD, a więc nie ugrupowanie politycznie przyjacielskie wobec prawicy.

Zarzuty postawione Pinkasowi mają związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości dotyczących organizowania przetargów na dostawę sprzętu medycznego i odczynników oraz konkursów związanych z tzw. outsourcingiem dla publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZOZ) z terenu całego kraju. Śledztwo obejmuje na razie lata 2001-2007.

Zbadano "nieprawidłowości związane z działalnością spółek branży diagnostyki laboratoryjnej: DPC Polska, Diag System oraz Diagnostyka z Krakowa".

Ustalono, że przedstawiciele firm, w zamian za korzystne rozstrzygnięcia konkursów dotyczących przejęcia laboratoriów szpitalnych w całym kraju oraz przetargów na dostawę sprzętu medycznego i odczynników laboratoryjnych, wręczali korzyści majątkowe i osobiste pracownikom publicznych ZOZ-ów.

Do tej pory zarzuty w tej sprawie postawiono ponad 30 osobom. Wśród podejrzanych są osoby pełniące kierownicze funkcje w spółkach medycznych, przedstawiciele handlowi tych spółek, kierownicy i dyrektorzy szpitali oraz laboratoriów szpitalnych, a także m.in. funkcjonariusz policji i lekarz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)