Jest groźny tak jak Polacy - szukają go w całej Europie
Siły policyjne w całej Europie poszukują tajemniczego "Ikea-bombera", który podłożył bomby w filiach znanego na całym świecie szwedzkiego giganta, znajdujących się w czterech różnych krajach. Po ostatnim zamachu, do jakiego doszło w Dreźnie, niemiecka policja opublikowała portret pamięciowy mężczyzny, podejrzewanego o podkładanie ładunków.
15.06.2011 | aktual.: 15.06.2011 16:37
Do eksplozji w drezdeńskiej Ikei doszło w miniony weekend. Ładunek wybuchł w dziale kuchennym, raniąc niegroźnie dwie osoby. To kolejny atak na placówkę Ikea po wybuchach trzech bomb, które eksplodowały jednocześnie 31 maja w Belgii, Holandii i Francji.
Jak informuje "The Telegraph", prawdopodobny sprawca zamachu w Dreźnie to około 40-letni, blondwłosy mężczyzna, mówiący po angielsku. Według świadków, tak wyglądający człowiek, dodatkowo w okularach i czapce z daszkiem uciekł ze sklepu tuż przed wybuchem.
Policja sprawdza, czy zamachy nie mają związku z niechlubną przeszłością założyciela sieci sklepów Ikea, Ingvara Kamprada, który - jako młody człowiek - w czasie II wojny światowej został członkiem szwedzkiej partii nazistowskiej, wspierającej Hitlera i jego antysemicką politykę. Po ujawnieniu tych rewelacji przez telewizję, Kamprad wydał oświadczenie, w którym przeprosił za ten niechlubny epizod swojego życia.
Policja bada teraz, czy wybuchy w sklepach Ikei były ze sobą powiązane i czy stoi za nimi jeden człowiek. Jak do tej pory nikt nie przyznał się do ataków, nie było także szantażu ani żadnych ostrzeżeń.
Ostatnie ataki nie są pierwszymi, których celem stał się meblowy gigant. "The Telegraph" przypomina, że 2004 roku dwóch Polaków zostało skazanych za podłożenie bomby w sklepie Ikea w Holandii oraz próbę wymuszenia 220 tys. funtów.