PolskaJest akt oskarżenia dla Brunona K.

Jest akt oskarżenia dla Brunona K.

Jest akt oskarżenia dla Brunona K. 45-latek jest oskarżony o przygotowywanie zamachu terrorystycznego na sejm i senat. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, zdaniem prokuratury Brunon K. miał organizować oraz werbować do grupy zbrojnej, rozpracowywać okolice sejmu oraz prowadzić szkolenia pirotechniczne.

Jest akt oskarżenia dla Brunona K.
Źródło zdjęć: © WP.PL | Robert Kulig

23.10.2013 | aktual.: 24.10.2013 13:47

Prokuratura zakończyła dziś formalnie śledztwo w tej sprawie. Jutro akt oskarżenia trafi do sądu.

Brunon K. oskarżony będzie o to, że "w okresie od marca 2011 do listopada 2011 roku w Krakowie, chcąc aby ustalona osoba dokonała czynu zabronionego, polegającego na wywołaniu poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej i usunięciu przemocą konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej: Sejmu, Prezydenta, Rady Ministrów oraz podjęciu działalności zmierzającej bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu oraz sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu, zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, mając przybrać postać eksplozji materiałów wybuchowych, swoim zachowaniem bezpośrednio zmierzał do nakłonienia jej do tego, dopuszczając się w ten sposób przestępstwa o charakterze terrorystycznym" - możemy przeczytać w akcie oskarżenia.

Brunon K. zasiądzie na ławie oskarżonych wspólnie z Arturem K. oraz Maciejem O., z którymi miał handlować bronią oraz wspólnie planować zamach.

Według śledczych były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zamierzał zdetonować w pobliżu sejmu 4 tony materiałów wybuchowych umieszczonych w samochodzie.

Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Wirtualnej Polski, wśród znalezionych materiałów niebezpiecznych, zabezpieczono m.in.: trotyl, heksogen, pentryt i nitrozoguanidynę oraz 35 sztuki broni palnej, w tym karabiny, strzelby, pistolety i rakietnice. Cześć rzeczy była składowana na terenie Uniwersytetu Rolniczego, w którym Brunon K. pracował.

Brunonowi K. grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)