PolskaJeśli rozwój, to tylko według PiS

Jeśli rozwój, to tylko według PiS

**Według "Rzeczpospolitej" Narodowy Plan Rozwoju (NPR), nad którym przez wiele miesięcy pracowały prawie wszystkie organizacje rządowe i samorządowe, naukowcy i ekonomiści, nie będzie realizowany.**

17.03.2006 | aktual.: 17.03.2006 07:10

W pakcie stabilizacyjnym postanowiono zmienić ustawę i realizować własne koncepcje rozwoju. Ale nowej strategii rząd jeszcze nie ma.

Plan miał pomóc w rozdysponowaniu ponad 60 mld euro z unijnej kasy oraz określić, jak powinna rozwijać się nasza gospodarka w latach 2007-2013. Za najważniejsze uznano zlikwidowanie różnic w rozwoju regionów, utrzymanie 5-procentowego wzrostu gospodarczego i zmniejszenie bezrobocia do 11-12 proc.

Nowy rząd postanowił, że nie będzie go ulepszał, tylko odrzuci w całości. Zdaniem rządu nie da się go zrealizować - czytamy w dzienniku.

Komisja Europejska nie wymaga ustawy, aby przekazać Polsce pieniądze - wyjaśnia wiceminister rozwoju regionalnego Tomasz Nowakowski. Podział unijnych środków regulować będą w przyszłości przede wszystkim przepisy zawarte w rozporządzeniach przyjmowanych przez 25 państw członkowskich Unii Europejskiej. Mamy już gotowe 43 projekty aktów prawnych, które szczegółowo opisują, na co i w jaki sposób mogą być wydawane pieniądze - wyjaśnił.

Wiceminister przyznał, że nie zawarto w nich planów, jak Polska powinna się przez te lata rozwijać, co uznać za priorytety, na co położyć największy nacisk. Te kwestie regulować ma strategia rozwoju kraju, którą pisze inny wiceminister rozwoju regionalnego - Jerzy Kwieciński. Co w niej jest? Nie wiadomo.

Zdaniem opozycji NPR, nazywany też planem Hausnera (były wicepremier był jego współautorem), jest dobrym materiałem wyjściowym do nowelizacji ustawy, kilka wniosków można było wykorzystać - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)