Trwa ładowanie...
d9wwlz9
22-07-2002 19:24

Jeśli nie wizy, to... wizy?

Przewodniczący Komisji Europejskiej UE Romano Prodi (z prawej) i minister spraw zagranicznych Grecji Giorgios Papandreou (z lewej) podczas spotkania w Brukseli (PAP/EPA-Benoit Doppagne)
Szefowie dyplomacji państw UE przyznali w poniedziałek, że chcą "uszanować godność Rosjan", ale podkreślali, że Unia poszerzona o Polskę i Litwę nie może zrezygnować z kontroli osób przejeżdżających przez jej terytorium.

d9wwlz9
d9wwlz9

Szefowie dyplomacji odrzucili wszelkie propozycje, które ograniczałyby suwerenność Polski, jak lansowany przez Moskwę pomysł eksterytorialnych korytarzy czy zaplombowanych pociągów przemierzających terytorium naszego kraju bez kontroli. Świadomi niechęci Rosjan do słowa "wiza", ministrowie wstrzymywali się od użycia tego określenia, ale obstawali przy konieczności przestrzegania prawa unijnego, które jak dotąd przewiduje wymóg wiz dla Rosjan.

Musimy znaleźć rozwiązanie, które pogodzi efektywność Schengen z godnością Rosjan. Nie może powstać nieefektywny zakątek obszaru Schengen - powiedział po zakończeniu obrad Rady ministrów spraw zagranicznych Piętnastki przewodniczący im szef duńskiej dyplomacji Per Stig Moeller.

Na obszar Schengen, ustanowiony na mocy układu podpisanego w tym luksemburskim miasteczku, składa się większość państw UE. Postanowiły one znieść kontrole osobowe na granicach między sobą i równocześnie uszczelnić granice zewnętrzne i prowadzić wspólną politykę wizową, imigracyjną oraz współdziałać w walce z zorganizowaną przestępczością.

Żeby dostosować się do wymogów członkostwa Unii i zapewnić w przyszłości swoim obywatelom prawo do swobodnego poruszania się po obszarze Schengen, Polska i Litwa zobowiązały się, że wprowadzą w przyszłym roku (Polska od 1 lipca 2003 roku) wizy dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców.

d9wwlz9

Moeller zapowiedział na najbliższą środę rozmowy w Brukseli miedzy Danią jako przewodniczącą Unii w tym półroczu, Rosją i Komisja Europejską. Delegacje obu krajów będą reprezentowane przez wiceministrów spraw zagranicznych a Komisja - przez dyrektorów generalnych (m.in. ds. poszerzenia Unii Eneko Landaburu).

Nie będą to jeszcze rozmowy wiążące, bo Unia ma zająć ostateczne stanowisko w sprawie tranzytu z i do Kaliningradu na podstawie zamówionego na wrzesień raportu Komisji Europejskiej w tej sprawie.

Poproszony o reakcję na wypowiedź prezydenta Francji Jacquesa Chiraca, że wizy dla mieszkańców Kaliningradu są "nie do przyjęcia", Moeller odpowiedział dyplomatycznie: Jak rozumiem, prezydent Francji wyraził pragnienie Unii, żeby zapewnić rozwój gospodarczy i społeczny Kaliningradu. To pragnienie podzielają wszystkie państwa członkowskie. Co do tranzytu, Rada Europejska wezwała do efektywnego i elastycznego rozwiązania zgodnego z prawem unijnymi i w porozumieniu z krajami kandydującymi, których to dotyczy.

Z kolei szef francuskiej dyplomacji Dominique de Villepin podkreślił, pytany o to przez polskich dziennikarzy, że trzeba spróbować przestrzegać dwóch zasad, które się narzucają, i to nie jest proste. Z jednej strony - wolnego przepływu osób, a z drugiej - prawa unijnego. Mimo nalegań dziennikarzy nie chciał jednoznacznie potwierdzić, że Francja będzie obstawała przy utrzymaniu ruchu bezwizowego dla Rosjan.

d9wwlz9

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Emma Udwin wyjaśniła zaś, że Komisja jest zdeterminowana, żeby rozwiązanie miało ten sam skutek co wiza. Stoimy na stanowisku, że musi być kontrola osób wjeżdżających na i wyjeżdżających z terytorium Unii. Podkreślała też, że Chirac wcale nie nawoływał do ruchu bezwizowego, lecz raczej opowiedział się za znalezieniem "odpowiednika wizy". Podobnie jak inni urzędnicy i dyplomaci unijni Udwin dała więc do zrozumienia, że dla porozumienia z Rosją Piętnastka jest skłonna iść na ustępstwa co do formy - żeby uniknąć nazwy "wiza" - a nie co do treści.(ck)

d9wwlz9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9wwlz9
Więcej tematów