Jeśli nie PO-PiS, to porozumienie trójpartyjne
Jeśli nie koalicja PO z PiS, to w nowym
Sejmie możliwe są jedynie porozumienia trójpartyjne. Takie są
wyniki sondażu "Rzeczpospolitej" przeprowadzonego w czasie wyborów
samorządowych. W sondażu po raz pierwszy w tym roku PSL przekroczyło 5-procentowy próg wyborczy.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ubiegłą niedzielę, do Sejmu weszłoby pięć ugrupowań. Oprócz liderów sondaży PO (30% poparcia - 181 mandatów) i PiS (24% - 147), poselskie mandaty zdobyliby także przedstawiciele Samoobrony (10% - 59), zjednoczonej lewicy (7% - 43) oraz PSL (5% - 28) - podaje "Rz".
W ostatnich miesiącach parlamentarny próg w badaniach GfK Polonia przekraczały zwykle trzy ugrupowania. Czasami udawało się to Lewicy i Demokratom. Jest to pierwszy w tym roku sondaż "Rz", w którym PSL przekroczyło 5-procentowy próg wyborczy.
Choć poparcie dla politycznych gigantów nie zmieniło się znacząco, w nowym Sejmie trudniej byłoby zawiązać koalicję. PO i PiS miałyby razem 328 mandatów, czyli większość do zmiany konstytucji. Inaczej w grę wchodziłyby dwa warianty.
Albo PiS musiałoby się porozumieć i z Samoobroną, i z PSL (co dawałoby słabą większość 234 mandaty), albo PO dogadałoby się ze zjednoczoną lewicą i PSL (razem 252 głosy). W obu wariantach języczkiem u wagi będzie PSL.
Sondaż GfK Polonia przeprowadziła 10-12 listopada na ogólnopolskiej, reprezentatywnej, 987-osobowej próbie.