"Jeśli choć jeden emeryt odejdzie bez leku - zgłoście to"
Od 19 grudnia na stronach internetowych NFZ jest informacja, że recepty z pieczątką "refundacja do decyzji NFZ" muszą być realizowane według obowiązku który określił szef NFZ - powiedział w programie "Kropka nad i" minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. - Tu jest pewne niezrozumienie i postaram się to wyjaśnić - obiecywał.
02.01.2012 | aktual.: 03.01.2012 08:59
W jego ocenie nie ma wojny między lekarzami, NFZ, a pacjentami. - To spór i emocje - podkreślił. Arłukowicz powiedział również, że system informatyczny powinien wskazać farmaceucie, do jakiej grupy refundacyjnej dany środek się klasyfikuje. - Wszystkie recepty z pieczątką mają być zrefundowane zgodnie ze zniżką refundacyjną - podkreślił. - Apteki, które mają umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, a jest ich zdecydowana większość, takie recepty powinny realizować - dodał.
- Problemy rozwiązuje się przy stole. Jeśli ustawa wymaga korekty, to siadamy do stołu i nad nią dyskutujemy. Zastanawia mnie to, że dyskusja już rozgorzała, a my jeszcze nie zdążyliśmy usiąść do dyskusji - powiedział Arłukowicz.
- Zrobimy wszystko, żeby ofiarami protestu i dyskusji nie byli pacjenci. Jeżeli dzisiaj mamy do czynienia z taką sytuacją, że w wyniku protestu chociażby jeden emeryt odejdzie spod apteki z niezałatwioną sprawą, to my chcemy żeby to zostało do nas zgłoszone. Każda skarga pacjenta będzie bardzo wnikliwie i skutecznie rozpatrywana - zapewniał minister zdrowia.