Jerzy Stuhr nie żyje. "Polskie kino go nie zapomni", "geniusz", "serce pęka"
"Przyjaciel Krakowa", "Wodzirej, Obywatel, Geniusz". Jerzy Stuhr nie żyje. Politycy, dziennikarze i publicyści żegnają krakowskiego aktora w poruszających słowach.
Jerzy Stuhr zachorował na nowotwór krtani w 2011 roku. Lekarze dawali mu 30 proc. szans na przeżycie, jednak wyszedł z choroby. W ubiegłym roku jego syn Maciej poinformował, że nowotwór wrócił i Stuhr trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej.
Pod koniec czerwca Teatr Polonia poinformował, że odwołuje spektakle z udziałem Stuhra. We wtorek syn aktora - Maciej - przekazał w rozmowie z Onetem, że jego ojciec zmarł. Śmierć aktora wywołała poruszenie. W mediach społecznościowych żegnają go politycy, aktorzy i dziennikarze.
"Krakowska scena już nigdy nie będzie taka sama"
"Jerzy Stuhr 1947-2024, człowiek teatru i kina, mistrz słowa, którego talent i pasja zjednywały serca widzów. Jego role przynosiły radość, wzruszenie i refleksję. Wierny sztuce do końca, zostawił nam nieśmiertelne kreacje, które będą żyć w naszej pamięci" - pisze Bożena Żelazowska, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. "Dziękujemy za wszystko, Mistrzu" - dodaje.
"Krakowska scena teatralna już nigdy nie będzie taka sama. Odszedł od nas Jerzy Stuhr. Wybitny aktor, reżyser, wykładowca i przyjaciel Krakowa" - komentuje prezydent Krakowa Aleksander Miszalski.
"Odszedł niezapomniany i niezastąpiony Jerzy Stuhr. Jego legendarnego poczucia humoru, ról i tekstów nie sposób wyliczyć. (...) I choć w ostatnich latach różniliśmy się w diagnozach na temat Polski i jej problemów - to nigdy nie zapomnę, ile uśmiechu i radości przyniósł kolejnym pokoleniom Polaków. Niech spoczywa w pokoju" - pisze były premier Mateusz Morawiecki.
"Jerzy Stuhr. Serce pęka" - skomentował krótko Bartosz Arłukowicz.
"Wodzirej, Obywatel, Geniusz. Jerzy Stuhr nie żyje" - czytamy we wpisie Bartosza Wielińskiego z "Gazety Wyborczej".
"Odszedł Jerzy Stuhr. Tyle wybitnych ról, wiele wspomnień. Moje pokolenie będzie wiecznie wspominać jego głos, który dane nam było słuchać w licznych animacjach. Polskie kino go nie zapomni" - podsumowuje dziennikarz TVP Info Robert Nowacki.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski