Trwa ładowanie...
d15xtw1
31-01-2003 10:51

Jerzy Dziewulski: Edward N. a sprawa zabójstwa gen. Papały

Dyskusję na temat powiązań niejakiego Edwarda N., biznesmena związanego towarzysko i biznesowo z politykami SLD i PSL ze sprawą zabójstwa generała Papały, bez wątpienia skończymy tylko i wyłącznie na poziomie plotek. Tak naprawdę bowiem nigdy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości nie dowiemy się, czy ktoś pracował, czy współpracował ze służbami specjalnymi. To jest informacja, która stanowiłaby tak naprawdę śmierć dla służb specjalnych - mówi w Radiu PLUS Jerzy Dziewulski.

d15xtw1
d15xtw1

Tomasz Sekielski: Panie pośle, ponad cztery lata i siedem miesięcy minęło od zabójstwa Marka Papały. W tej sprawie do dzisiaj właściwie nic nie wyjaśniono. To kompromitacja wymiaru sprawiedliwości?

Jerzy Dziewulski: Chyba za ostro postawione Panie redaktorze pytanie. Otóż wymiar sprawiedliwości ma częściowo wiedzę, nie chcę przez to powiedzieć, że wie, kto to zrobił, ale ma częściową wiedzę na tyle szeroką, aby można było w pewnym momencie wahać się, czy nie spowodować przedstawienia zarzutów.

Tomasz Sekielski: Panie pośle, ale na razie sprawa wygląda tak, że można właściwie bezkarnie zabić byłego komendanta głównego policji w Polsce.

d15xtw1

Jerzy Dziewulski: No, tak to rzeczywiście wygląda. W świadomości społeczeństwa tak to właściwie istnieje, ze najwyższy funkcjonariusz policji został zamordowany pod własnym domem i tak naprawdę do dzisiaj społeczeństwo nie wie, co dalej z tą sprawą. Ale wydaje mi się, że tu propozycja panów Kaczyńskich, aby odtajnić tą sprawę jest absolutnie ryzykowna, wręcz śmieszna na tym poziomie śledztwa.

Tomasz Sekielski: Ale według polityków PiS tajność śledztwa wykorzystywana jest do ochrony elit politycznych i ochrony powiązań tych elit politycznych ze światem przestępczym.

Jerzy Dziewulski: Wie Pan, jest taka informacja, krąży w kuluarach Sejmu, że rzekomo dotyczy to pewnego informatora, czy też pewnych informatorów policyjnych czy też służb specjalnych, raczej kieruje się to w kierunku służb specjalnych, którzy mogli być ewentualnie powiązani z tym zabójstwem. Panie redaktorze, to można traktować na poziomie przede wszystkim plotek z prostej przyczyny, tak naprawdę to nigdy nie powie nam jasno, w sposób jawny, że oto ten człowiek jest informatorem służb specjalnych, czy też informatorem policji.

Tomasz Sekielski: Ale Panie pośle, według prokuratury jedną z osób podejrzanych, która mogła brać udział w tym zabójstwie, jest niejaki Edward N., biznesmen powiązany towarzysko i biznesowo z politykami SLD, z politykami PSL, co więcej ten człowiek ma też jakieś związki, według nieoficjalnych informacji, ze służbami specjalnymi.

d15xtw1

Jerzy Dziewulski: No tak, no, więc właśnie o tym rzekomym informatorze mówimy w tej chwili, ale wie Pan, ja mam naprawdę ogromna wątpliwość co do takich informacji.

Tomasz Sekielski: Ale Panie pośle jest faktem, że Edward N. znał się z politykami SLD, znał się z politykami PSL, co więcej prokuratura chciała go zatrzymać, ale na wyraźne polecenie z góry odstąpiono od tego.

Jerzy Dziewulski: Właśnie. Wie Pan, tu tak naprawdę nie ma pewnej informacji, w jaki sposób i dlaczego prokuratura odstąpiła od tego działania.

d15xtw1

Tomasz Sekielski: A nie dziwi to Pana, prokurator chce zatrzymać osobę, która mogła wydać wyrok na generała Papałę, ten człowiek nie jest zatrzymany, co więcej tego samego dnia, kiedy prokurator chciał go zatrzymać, Edward N. bawi się na bankiecie, w którym uczestniczy szef MSW i jego zastępca. No, to jest, co najmniej dziwne.

Jerzy Dziewulski: Bez wątpienia byłoby to logiczne, gdyby ta osoba była rzeczywiście podejrzewana o współudział w tym zabójstwie, o planowanie tego zabójstwa. Natomiast takich informacji na ten temat podejrzewam, że nikt nie ma, oczywiście poza prokuraturą. Panie redaktorze, ale ja wątpię w to, aby prokuratura wypuściła człowieka, co do którego miała ewentualnie szansę postawienia w stan oskarżenia. Powiem Panu, dlaczego, bo to zostanie ujawnione.

Tomasz Sekielski: Ale Panie pośle, Edward N. i jego prawnicy zaskarżyli decyzję prokuratury o zatrzymaniu do sądu. Sąd uznał, że decyzja o zatrzymaniu była jak najbardziej słuszna, czyli prokuratura miała jakieś podstawy, aby zatrzymać Edwarda N., mimo to tego nie zrobiła.

d15xtw1

Jerzy Dziewulski: Stąd, wydaje się, są plotki właśnie, iż był to rzekoma współpracownik polskich służb specjalnych, ale powiem Panu tak, Panie redaktorze bez wątpienia tą dyskusję skończymy tylko i wyłącznie na poziomie plotek, z prostej przyczyny, tak naprawdę nigdy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości nie dowiemy się, czy ktoś pracował czy współpracował ze służbami specjalnymi. To jest informacja, która stanowiłaby tak naprawdę śmierć dla współpracowników służby.

Tomasz Sekielski: I dla służby specjalnych.

Jerzy Dziewulski: I w pewnym sensie dla służb specjalnych.

Tomasz Sekielski: No, gdyby się okazało, że agent służb specjalnych wydał wyrok na komendanta głównego policji, no byłby to przecież ogromny skandal.

Jerzy Dziewulski: Wie Pan, to jest jeszcze jeden dowód na to, że tak policja, jak i służby specjalne powinny z ogromną ostrożnością przyjmować różnego rodzaju informacje od informatorów tych służb. (Radio Plus/jask)

d15xtw1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d15xtw1
Więcej tematów