Jemen: w ostrzelanym namiocie pogrzebowym zginęło 13 osób
W ostrzelanym z moździerza namiocie pogrzebowym w mieście Al-Dalea, 245 km na południe od stolicy Jemenu, zginęło 13 osób - poinformował przedstawiciel jemeńskich sił bezpieczeństwa.
Na namiot, w którym żałobnicy składali kondolencje rodzinie uczestnika separatystycznego Ruchu Południa zabitego w starciach z siłami bezpieczeństwa, spadły cztery pociski.
Według świadków w tym regionie Jemenu dochodziło do starć separatystów z siłami rządowymi. Do walk doszło tam po śmierci na początku grudnia miejscowego przywódcy plemiennego Saada bin Habrisza i jego dwóch ochroniarzy w starciach z siłami bezpieczeństwa. Od tego czasu zginęło, jak podaje agencja EFE, ponad 10 osób, w tym dwóch żołnierzy.
W Jemenie od czasu protestów związanych z Arabską Wiosną w 2011 roku przybrał na sile ruch separatystyczny. Jego zwolennicy zarzucają władzom w Sanie dyskryminowanie od 20 lat regionu południowego ze stolicą w Adenie. Ruch Południa domaga się autonomii południa Jemenu. Jemen Południowy był niepodległym państwem do zjednoczenia w 1990 roku.