Jemen: bojownicy zestrzelili wojskowy śmigłowiec
Co najmniej 6 jemeńskich żołnierzy zginęło w prowincji Maarib w środkowym Jemenie wskutek zestrzelenia wojskowego śmigłowca przez plemiennych rebeliantów, dokonujących ataków na rurociągi naftowe - poinformowały źródła rządowe.
Maszynę strącono w trakcie lotu zwiadowczego. Wśród ofiar zestrzelenia śmigłowca jest generał, szef jemeńskiej jednostki specjalnej ochraniającej instalacje naftowe.
Świadkowie wydarzenia twierdzą, że śmigłowiec został zestrzelony podczas wymiany ognia z rebeliantami.
- Śmigłowiec strzelał z niskiego pułapu do bojowników plemiennych, oskarżanych o wysadzenie rurociągu naftowego. Rebelianci odpowiedzieli ogniem z karabinu maszynowego i maszyna rozbiła się - powiedział Reuterowi jeden ze świadków. Od jemeńskiego ministerstwa obrony nie udało się na razie uzyskać komentarza w tej sprawie.
Wcześniej doszło do potyczki uzbrojonych bojowników z wojskiem w okolicach miejscowości Wadi Abida, w prowincji Marib na wschodzie kraju. Armia osłaniała tam grupę robotników naprawiających zniszczony rurociąg naftowy, który został wysadzony w powietrze przez okoliczne plemiona.
25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha.
Około dwóch trzecich dochodów jemeńskiego budżetu stanowią wpływy ze sprzedaży ropy naftowej, a transportujące ten surowiec rurociągi są celem częstych ataków separatystów plemiennych.