Jelfa wstrzymała linię produkcyjną corhydronu
Jelfa w Jeleniej Górze wstrzymała linię produkcyjną corhydronu, natychmiast po otrzymaniu decyzji Głównego Inspektora Farmaceutycznego w tej sprawie - poinformował członek zarządu Jelfy SA Marek Wójcikowski. Do spółki nie dotarła żadna decyzja w sprawie zatrzymania wytwarzania prawie 80 innych preparatów. Ich produkcja nadal trwa.
09.11.2006 | aktual.: 09.11.2006 23:08
Dyrektor generalny Jelfy Marek Wójcikowski powiedział, że nie dostał żadnego dokumentu, który - oprócz corhydronu - wstrzymywałby produkcję. Zaznaczył, ze jeżeli taka decyzja trafi do firmy, to będzie ona przestrzegana. Dodał, ze w Jelfie prowadzone jest wewnętrzne śledztwo, które ma wyjaśnić sprawę pomyłki.
We wznowionej produkcji leki mają być w kolorowych ampułkach, co zdaniem dyrekcji, zlikwiduje prawdopodobieństwo pomyłek. Na razie nie wiadomo, kiedy produkcja corhydronu będzie wznowiona.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński powiedział, że trwają prace nad decyzją odnośnie zamknięcia innych linii produkcyjnych zakładu.
Premier Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej ogłosił, że polecił wstrzymać produkcję w zakładach farmaceutycznych "Jelfa" w Jeleniej Górze. Z zakładów tych pochodziły ampułki leku corhydron, w których znalazł się składnik, niebezpieczny dla życia chorych.
Marek Wójcikowski powiedział, że głęboko wierzy, iż zarząd dokonał wszelkich możliwych procedur jeśli chodzi o wycofanie produktu. Dodał jednak, że doszło do zagrożenia życia ludzkiego i można było zrobić w tej sprawie więcej.
Dyrektor Wójcikowski przeprosił też klientów spółki. Zaznaczył, że firma chce pokryć związane ze zwrotem corhydronu z wycofanej partii. (meg)
Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl