Napis będzie zawierał informację, że ofiary zostały zamordowane i żywcem spalone w tym miejscu - powiedział sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Wyjaśnił przy tym, że nie będzie informacji na temat sprawców i liczby ofiar, ponieważ nie pozwala na to dzisiejszy stan wiedzy.
Przewoźnik podkreślił, że taką treść napisu uzgodniono ze środowiskami żydowskimi, Radą Miejską Jedwabnego, hierarchią kościoła Katolickiego w Polsce oraz z historykami i innymi osobami zajmującymi się problematyką stosunków polsko-żydowskich.
Ostateczna wersja jest wynikiem kompromisu pomiędzy zainteresowanymi środowiskami, oddaje stan wiedzy i emocji wokół tej tragedii. Zdaniem Przewoźnika, napis powinien łączyć, a nie dzielić; być elementem pojednania między Polakami i Żydami.
Przewoźnik przypomniał, że budowa cmentarza zakończy się w czerwcu - tak, by zdążyć przed uroczystymi obchodami 60. rocznicy tragedii w Jedwabnem. (aso)