Jedwabne: odkryto drugi grób ofiar
Archeologom dokonującym ekshumacji ofiar mordu Żydów w Jedwabnem (Podlaskie) udało się dotrzeć w czwartek do ludzkich szczątków. Nieoficjalnie wiadomo, że w obrębie fundamentu stodoły odkryto drugi grób ofiar.
Kości ofiar w mogile wewnątrz stodoły położone są dosyć płytko, na głębokości ok. 30 cm. W drugiej odkrywane są na różnej głębokości.
Podczas prac odkryto również fragment betonowego pomnika Lenina, postawionego w Jedwabnem w 1939 r. po wejściu tam Armii Czerwonej. Pomnik ten stał na jedwabieńskim rynku, a jego części (głowa i fragmenty tułowia) prowadzący ekshumację znaleźli w obrębie kamiennego fundamentu stodoły.
Według komunikatu Instytutu Pamięci Narodowej znalezisko to zmienia wcześniejszy obraz wydarzeń, jakie miały miejsce 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem. Wg relacji świadków, żydowscy mężczyźni z Jedwabnego zostali zmuszeni do rozbicia pomnika młotami, a następnie do niesienia jego resztek na cmentarz w Jedwabnem, gdzie zostali zamordowani. Ich ciała miano zaś zakopać na cmentarzu, a szczątki pomnika rzucić na wierzch.
Z tego też względu w ramach toczącego się śledztwa przyjęto, że szczątków 42 żydowskich mężczyzn należy poszukiwać na cmentarzu. Tymczasem - podkreśla IPN - znalezienie fragmentów pomnika wewnątrz obrysu fundamentów stodoły wskazuje jednak na to, że ofiary niosące pomnik zaprowadzono do stodoły, w której zginęły. Według IPN, głowa pomnika nosi ślady działania ognia, co pozwala domniemywać, że pomnik został wniesiony do wnętrza stodoły przed jej podpaleniem.
Ekshumacja szczątków ofiar pogromu z lipca 1941 roku rozpoczęła się w środę. (jask)