PolskaJednym głosem o notowaniach rządu?

Jednym głosem o notowaniach rządu?

"To już jest straszne" - tak lider Samoobrony Andrzej Lepper skomentował niskie notowania rządu w badaniach opinii publicznej. Wielu polityków sugeruje, że obecny rząd powinien podać się do dymisji, jednocześnie wielu martwi się, iż tak niskie notowania mogą negatywnie wpłynąć na referendum europejskie.

22.04.2003 | aktual.: 22.04.2003 19:10

Z kwietniowego sondażu TNS OBOP wynika, że 82% Polaków krytycznie ocenia działania obecnego rządu, a cieszy się on aprobatą 10% badanych. Przeprowadzone w tym samym okresie badanie CBOS wskazuje, że działalność gabinetu Millera pozytywnie oceniło 12% respondentów, a źle – 71%.

Zdaniem Andrzeja Leppera, spadek notowań rządu jest spowodowany tym, że "nic pozytywnego rząd nie robi, tylko mówi, a żadnych efektów jego działań nie widać". Polityk twierdzi, że w obliczu tak niskich notowań nie ma innego wyjścia, niż natychmiastowe podanie się gabinetu Millera do dymisji.

Wiceszef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że złe notowania rządu mogą źle wpłynąć na wynik referendum akcesyjnego. Postulował, aby SLD wyłonił kandydatów na następcę Leszka Millera.

"Rząd może tak trwać, bo ma w parlamencie większość, natomiast zdaje się, że ten rząd z siebie już nic dobrego wykrzesać nie może. To moim zdaniem może mieć negatywny wpływ na wyniki referendum" - podkreślił Kuźmiuk.

Zyta Gilowska (Platforma Obywatelska) uważa, że słaby i źle oceniany rząd to najgorsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć na parę tygodni przed referendum europejskim. Także ona podkreśla, że niskie notowania rządu w społeczeństwie mogą negatywnie wpłynąć na wynik referendum w sprawie akcesji Polski do UE. "My z jednej strony namawiamy obywateli, by zechcieli wziąć udział w referendum, tłumaczymy, że chwila jest dziejowa, a z drugiej - nie jesteśmy w stanie porządnie wytłumaczyć zamętu i bałaganu w polityce, zwłaszcza relacji między rządem i prezydentem, które są niejasne" - powiedziała Gilowska.

Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość Ludwika Dorna, premier Leszek Miller powinien podać się do dymisji. On również uważa, że od tego w jaki sposób społeczeństwo ocenia rząd, może zależeć wynik referendum akcesyjnego. "Pan premier Miller powinien złożyć solenną deklarację, że w sprawie akcesji do Unii Europejskiej nie będzie się wypowiadał, bo wypowiadając się, może tylko szkodzić wynikowi referendum" - dodał Dorn.

Według podsumowania OBOP, tak złych notowań jak obecnie gabinet SLD-UP nie miał od momentu swego powstania. W porównaniu z poprzednim badaniem, przeprowadzonym na początku marca, odsetek opinii pozytywnych spadł o 7 punktów procentowych i o tyle samo wzrósł odsetek opinii negatywnych.

Źródło artykułu:PAP
sondażrządmiller
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)