Jedną ze swoich ofiar wywieźli do lasu, by ją zastrzelić. Policja wyjaśniła zbrodnie sprzed lat
Bezwzględni złodzieje, którzy nie wahali się, gdy trzeba było strzelić ofierze w głowę. 16 lat temu próbowali zabić dwóch mężczyzn – na szczęście ich ofiary przeżyły. Dzięki policjantom ze szczecińskiego zarządu CBŚP udało się zatrzymać sześciu członków gangu.
09.11.2017 | aktual.: 09.11.2017 15:02
Wielomiesięczne śledztwo, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, dotyczy rozbojów na terenie województwa zachodniopomorskiego. Sześciu mężczyznom postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa oraz rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Pięciu z nich zostało tymczasowo aresztowanych, jeden jest pod dozorem policji.
Do zatrzymań doszło w Świnoujściu, Szczecinie i powiecie stargardzkim. Zatrzymani byli całkowicie zaskoczeni widokiem policjantów, nie spodziewali się, że po tak długim czasie ktoś może wyjaśniać "stare" sprawy.
Wywieźli do lasu, oddali kilka strzałów
Do próby zabójstwa doszło w lutym 2001 r., w okolicach Karlina. Wówczas to jeden z pokrzywdzonych został postrzelony przez sprawców, a drugi wywieziony do lasu kilka kilometrów dalej, gdzie kilkakrotnie postrzelono go, w tym także w głowę. Obaj przeżyli.
Do jednego z rozbojów doszło w powiecie pyrzyckim, gdzie ofiarami byli właściciel warsztatu samochodowego i jego partnerka. Sprawcy byli zamaskowani, a do obezwładnienia swoich ofiar użyli broni i kajdanek. Ich łupem padło kilkadziesiąt tysięcy złotych i złota biżuteria.
Do drugiego rozboju doszło na trasie S-3 w pobliżu Przybiernowa, a ofiarami byli handlarze samochodów, którzy jechali za granicę zakupić pojazdy. Jeden z nich został wówczas raniony nożem. Pokrzywdzeni mieli przy sobie znaczną ilość gotówki, którą im skradziono. Sprawcy dokonali tego napadu metodą "na policjanta”, używając munduru przypominający policyjny, broni oraz samochodu wyglądającego jak nieoznakowany radiowóz.