Jedna z tajemnic Stonehenge rozwiązana. Naukowcy odkryli pochodzenie błękitnych kamieni
Jedna z tajemnic megalitycznej budowli Stonehenge, znajdującej się nieopodal angielskiego Salisbury została rozwiązana. Naukowcy wskazali czas i metody wydobycia słynnych błękitnych kamieni (Bluestones).
Stonehenge. Naukowcy wskazali położenie dwóch kamieniołomów
Specjaliści od dawna wiedzieli, że egzotycznie wyglądające błękitne kamienie ze Stonehenge (Bluestones) pochodzą z wzgórz Preseli w zachodniej Walii. Nie znali jednak źródeł ich dokładnej lokalizacji. Autorom raportu z pisma Antiquity udało się natomiast wskazać położenie dwóch kamieniołomów: Carn Goedog i Craig Rhos-y-felin.
- Największy kamieniołom odkryto niemal 180 mil (ok. 290 km) od Stonehenge — w skupisku wychodni Carn Goedog na północnym stoku Preseli. To dominujące źródło szaroniebieskiego dolerytu nakrapianego gwiazdkami białego kwarcu. Pochodzi stąd co najmniej 5 Bluestones [...] - wyjaśnia dr Richard Bevins z Narodowego Muzeum Walii, cytowany przez portal kopalniawiedzy.pl.
Craig Rhos-y-felin jest wychodnią położoną w dolinie poniżej Carn Goedog to z kolei źródło jednej z odmian ryolitu. - Ekscytującym aspektem badań jest to, że przybliżamy się do rozwiązania największej tajemnicy Stonehenge — czemu kamienie importowano z tak daleka? Każdy inny neolityczny monument w Europie zbudowano z megalitów pochodzących ze stanowiska oddalonego o nie więcej niż 10 mil. Chcemy ustalić, co było wyjątkowego we wzgórzach Preseli 5 tys. lat temu i czy nim do Stonehenge przetransportowano Bluestones, znajdował się tu jakiś inny ważny kamienny krąg — mówi prof. Mike Parker Pearson z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego (UCL).
Stonehenge: metoda oraz czas wydobycia błękitnych kamieni
Jak wskazali naukowcy, wymienione wychodnie składają się z naturalnych pionowych filarów. Można je było odseparować, wykorzystując połączenia między poszczególnymi kolumnami. Wydobycie ich było więc łatwiejsze niż np. w kamieniołomach w Egipcie, gdzie obeliski trzeba było wykuć z litej skały.
Ówcześni robotnicy musieli więc tylko włożyć w szczelinę klin, a następnie opuścić filar do postawy wychodni. Główne ich wyposażenie składało się zapewne z lin oraz drewnianych klinów, dźwigni i pobijaków, które szybko uległy rozkładowi. Zachowały się jednak kamienne młotki oraz kliny.
U podnóża obu wychodni odkryto kamienie ze śladami działalności człowieka oraz platformy ziemne; każda kończyła się pionowym "uskokiem" o głębokości ok. metra. - Filary z błękitnego kamienia mogły trafiać na platformę, która spełniała rolę rampy do opuszczania materiału na drewniane sanie [...] - uważa prof. Colin Richards z University of the Highlands and Islands, cytowany przez portal kopalniawiedzy.pl.
Z miękkich osadów wypełniających zagłębienie prowadzące z zatoczki załadunkowej w Craig Rhos-y-felin i ze sztucznej platformy Carn Goedog wydobyto kawałki węgla z ok. 3000 r. p.n.e. Obecnie naukowcy uważają, że początkowo Stonehenge było kręgiem nieobrobionych filarów z błękitnego kamienia, a bloki sarsenu dodano jakieś 500 lat później.
Źródło: kopalniawiedzy.pl