Jedna ofiara śmiertelna wybuchu w kamienicy w Wałbrzychu
Jedna osoba zginęła w wyniku wybuchu, do którego doszło w nocy ze środy na czwartek w jednej z kamienic mieszkalnych w Wałbrzychu (Dolnośląskie). Z budynku i sąsiadującej z nim drugiej kamienicy ewakuowano 24 osoby.
Jak powiedziała rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu asp. Joanna Żygłowicz, ze wstępnych oględzin uszkodzonego budynku wynika, że nie doszło do wybuchu gazu. - Jedna z hipotez zakłada, że wybuchły znajdujące się w jednym z mieszkań chemikalia. Na miejscu pracują jednak jeszcze policyjni pirotechnicy, którzy próbują ustalić przyczyny eksplozji - dodała.
Do wybuchu doszło ok. 1 w nocy w kamienicy przy ul. Starachowickiej. Z budynku i przyległej do niego drugiej kamienicy trzeba było ewakuować 24 osoby. Nie wiadomo jeszcze czy będą mogły one wrócić do swoich mieszkań.
W wyniku wybuchu zginął 23-letni mężczyzna, najprawdopodobniej właściciel mieszkania. - Budynek, w którym doszło do eksplozji jest bardzo mocno zniszczony i wygląda na nienadający się do zamieszkania. Sąsiednia kamienica nie została jednak mocno uszkodzona i prawdopodobnie jej mieszkańcy będą mogli do niej wrócić - mówiła Żygłowicz.
Jeszcze w czwartek stan uszkodzonej kamienicy mają ocenić specjaliści z nadzoru budowlanego. Będą oni mogli rozpocząć pracę dopiero po zakończeniu działań przez policję.