Jedna ofiara protestów przeciw karykaturom Mahometa

Ostre protesty przeciw publikacjom w prasie karykatur proroka Mahometa wybuchły w wielu miastach Afganistanu. Doszło do starć z policją. W Kabulu doszło do incydentów antyamerykańskich.

06.02.2006 | aktual.: 06.02.2006 11:57

Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne, gdy policja w mieście Mehtarlam we wschodniej prowincji Laghman otworzyła ogień do demonstrantów. Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych w Kabulu powiedział, że wcześniej tłum rzucał w stróżów porządku kamieniami i nożami, a także ktoś do nich strzelał. Przedstawiciel policji w mieście tłumaczył, że w tłumie byli podżegacze powiązani z talibami i Al-Kaidą.

W Kabulu policja rozpędziła pałkami i kolbami ok. 200 młodych ludzi, którzy demonstrowali przed pałacem prezydenckim. Co najmniej kilku uczestników zajść aresztowano.

"Niech żyje islam!", Jesteśmy muzułmanami! Nikomu nie pozwolimy obrażać naszego proroka!" - skandowali demonstranci, wśród których było wielu nastolatków. Wznoszono też okrzyki "Precz z Ameryką!" i hasła przeciwko prezydentom USA i Afganistanu.

Część uczestników demonstracji przeszła w pobliże głównej bazy amerykańskiej w Kabulu i powybijała kamieniami okna wartowni. Policja nie interweniowała.

Żołnierze amerykańscy zatrzymali potem dwóch fotografów przed bazą. Skontrolowali też pamięć aparatu fotoreportera Associated Press, ale nie zatrzymano go. Rzecznik sił USA porucznik Mike Cody powiedział, że nie zna szczegółów tych zajść.

Demonstranci obrzucili też w centrum Kabulu trzy samochody należące do NATO-wskich sił pokojowych. W pojazdach nie było ludzi.

W całym Afganistanie protestowało kilka tysięcy ludzi. W Kandaharze do demonstracji przyłączyło się ok. 40 kobiet, co w tamtej konserwatywnej społeczności jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Demonstranci skandowali "Śmierć Danii!" i nieśli duńskie flagi z napisem "Allah-u-Akbar" (Bóg jest wielki). Tamtejszy imam wygłosił przemówienie, w którym zażądał odwołania ambasadora Afganistanu z Kopenhagi i zerwania wszelkich stosunków z Danią. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)