Jeden z synów Kadafiego wyjechał do Nigru
Jeden z synów Muammara Kadafiego - Saadi - wjechał do Nigru - poinformował minister sprawiedliwości tego kraju Maru Amadu.
- Jechał w konwoju dziewięciu ludzi. Zostali przechwyceni, gdy zmierzali w kierunku miasta Agadez - powiedział minister. W ostatnim tygodniu do Nigru wjechały co najmniej dwa konwoje ludzi Kadafiego.
Jeszcze niedawno Saadi przebywał w jednym z ostatnich bastionów Kadafiego - Bani Walid, ok. 150 km na wschód od Trypolisu. O to miasto toczą się zaciekłe walki. W końcu sierpnia Saadi twierdził, że dysponując pełnomocnictwami od swego ojca, skontaktował się z kierownictwem Narodowej Rady Libijskiej w Trypolisie w ramach wysiłków na rzecz przerwania rozlewu w Libii.
Jego brat Saif al-Islam, który mniej więcej w tym samym czasie nawoływał zwolenników swojego ojca do walki z powstańcami i NATO, zapytany o słowa brata odpowiedział, że one "nic nie znaczą", bo na Saadiego wywierana jest presja.
Saadi, należący do wewnętrznego kręgu współpracowników ojca, znany jest za granicą jako wielbiciel piłki nożnej. Przez pewien czas grał nawet w kilku włoskich klubach, jednak nie zrobił tam oszołamiającej kariery.