Jeden Polak, a wstyd na cały świat

Jan Rokita zachowuje się w sposób zawstydzający - komentuje dla Wirtualnej Polski filozof i etyk z Uniwersytetu Warszawskiego dr Paweł Łuków. Były polityk PO unika niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, który wydał za nim nakaz aresztowania w związku z incydentem w samolocie Lufthansy na lotnisku w Monachium.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Rokita nie zapłacił dotychczas grzywny w wysokości 3000 euro, jaką obciążono go za lutową awanturę. Teraz musi się liczyć z tym, że gdy pojawi się na terytorium Niemiec, zostanie aresztowany. Gdyby do tego doszło, były polityk zostałby postawiony przed wyborem: albo uiści grzywnę albo trafi do aresztu. Grzywnę przeliczono na 30 dni więzienia. Na poczet tej kary zaliczono Rokicie czas spędzony w areszcie po zatrzymaniu na lotnisku w Monachium. Pozostaje zatem 29 dni więzienia.

Zdaniem etyka postawa Rokity rozczarowuje. – Wielu Polaków oczekiwało znacznie wyższych standardów od byłego polityka i publicysty, człowieka, który uchodzi za intelektualistę. Taka osoba nie może ignorować wyroku niezawisłego sądu, powinna szanować prawo, bo takie są wymogi życia społecznego i funkcjonowania w państwie praworządnym – mówi WP Łuków.

Jan Rokita w wielu sytuacjach występował jako moralizator, chciał uchodzić za autorytet moralny. Tymczasem nakłania do nieprzestrzegania prawa. - Cała ta sytuacja wygląda bardzo niepoważnie. Jako osoba publiczna i były reprezentant narodu, Rokita powinien świecić przykładem, ponosić konsekwencje swoich działań. Jego postępowanie jest żenujące – uważa ekspert.

Do lutowej awantury w samolocie Lufthansy doszło, gdy Jan Rokita i jego żona chcieli skorzystać ze schowków w klasie biznesowej (mimo posiadania biletów w klasie ekonomicznej), aby włożyć tam płaszcze i kapelusze. Według relacji Rokitów, stewardesa miała im tego odmówić i dopuścić się znieważenia byłego posła.

Wezwana na miejsce policja wyprowadziła z samolotu Rokitę w kajdankach. Według jego relacji ubliżano mu na komisariacie. Niemiecka policja zaprzeczyła oskarżeniom Rokity. W sierpniu sąd w Landshut uznał go za winnego zakłócenia porządku i wymierzyła grzywnę w wysokości 3 tys. euro biorąc pod uwagę dochody byłego posła PO oraz rozmiar szkód jakie spowodował swoim zachowaniem.

- Mam wrażenie, że często zbyt dużą wagę przywiązujemy do niemądrych wybryków polityków. W ten sposób w pewnym sensie je nobilitujemy. W tej sytuacji może lepiej spuścić zasłonę milczenia. Miłosierne milczenie to bardziej stosowna postawa – komentuje etyk.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Netflix przejmie Warner Bros.? Trump chce się zaangażować
Netflix przejmie Warner Bros.? Trump chce się zaangażować
Działo się w nocy. Tajlandia zaatakowała cele w Kambodży
Działo się w nocy. Tajlandia zaatakowała cele w Kambodży
Rosja odnotowuje sukcesy na froncie. Alarmujące doniesienia
Rosja odnotowuje sukcesy na froncie. Alarmujące doniesienia
Rosja wyłożyła 107 mln dolarów. Na celowniku mały kraj
Rosja wyłożyła 107 mln dolarów. Na celowniku mały kraj
Trump "rozczarowany" Zełenskim. "Nie przeczytał propozycji"
Trump "rozczarowany" Zełenskim. "Nie przeczytał propozycji"
Nigeria. Uwolniono 100 uczniów porwanych z katolickiej szkoły
Nigeria. Uwolniono 100 uczniów porwanych z katolickiej szkoły
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"