Jeden na stu kierowców przyznaje się do jazdy po kielichu
Choć nie ma dnia bez informacji o tragicznym wypadku spowodowanym przez pijanego lub zbyt szybko jadącego kierowcę, zaledwie 1,4% ankietowanych przyznaje, że siada za kółkiem po alkoholu. Niespełna 7% nie ukrywa, że nie przestrzega ograniczeń prędkości. Tylko 1,2% przyznaje, że w ostatnim roku wręczyło policjantowi łapówkę. To wyniki sondażu, przeprowadzonego dla "Newsweeka" przez ośrodek Mareco Polska w dziesięciu największych miastach.
07.07.2008 18:57
Bardziej lubimy grzeszyć, niż się do tego przyznawać - ironizuje dr Ryszard Cichocki, socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Cichocki zwraca uwagę na fakt, że w przypadku pytań o drażliwe kwestie wyjątkowo wielu Polaków stosuje uniki i na rozmiar tych grup należy zwrócić szczególną uwagę.
Co piąty ankietowany nie wie, czy prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. A skądinąd szacuje się, że właśnie ok. 20% kierowców jeździ na podwójnym gazie - podkreśla socjolog w rozmowie z "Newsweekiem".
Co ciekawe, rygoryzm Polaków idzie na tyle daleko, że blisko trzy czwarte badanych postuluje ustanowienie zakazu siadania za kierownicą osób, które wypiły choćby odrobinę alkoholu.