Jechał "maluchem" bez prawka i z 4 promilami we krwi
Ponad 4 promile alkoholu miał w organizmie
26-latek zatrzymany przez policję w Głogowie (Dolnośląskie).
Mężczyzna, który przyznał, że pije od kilku dni, w takim stanie kierował samochodem. Okazało się też, że nie posiada prawa jazdy.
31.10.2008 | aktual.: 31.10.2008 14:00
Bardzo niepewnie jadący samochód marki Fiat 126p zauważył w Głogowie przebywający na urlopie funkcjonariusz miejscowej policji. Natychmiast zawiadomił on swoich kolegów i zatrzymano pijanego kierowcę.
Jak powiedziała Magdalena Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, okazało się, że 26- latek miał w organizmie ponad 4 promile alkoholu. Policjantom powiedział, że pije od kilku dni.
Co więcej, zatrzymany nie miał prawa jazdy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód odholowany został na parking. Ponad 4 promile alkoholu to bardzo rzadki przypadek, właściwie na granicy przeżywalności - powiedziała Kruaze.
Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu 26-latkowi grozi do dwóch lat więzienia.