Jean Michel Jarre znowu w Gdańsku
Jean Michel ponownie odwiedza Gdańsk. W upalny poniedziałek zjawił się jednak jako Gdańszczanin Roku, który to tytuł przyznali mu w plebiscycie Czytelnicy "Dziennika Bałtyckiego".
13.06.2006 08:55
- Jestem zaszcycony tytułem Gdańszczanina Roku, tym bardziej, że się go całkowicie nie spodziewałem - powiedział nam muzyk. - Mogę jednak powiedzieć, że cieszę się tym bardziej, że zżyłem się z tym pięknym miastem.
W trakcie obecnej wizyty Jarre odebrał wyróżnienie dla "Gdańszczanina Roku". Okolicznościową statuetkę wręczono mu podczas uroczystości w Ratuszu Głównomiejskim. Później Jarre znalazł chwilę na spacer ulicami Gdańska.
Kilka dni temu taki sam tytuł nadano Lechowi Wałęsie. W poniedziałek Francuz zresztą symbolicznie minął się z Wałęsą na lotnisku. Były prezydent rozpoczynał podróż do Paryża, z którego przyleciał muzyk.
Francuski kompozytor i muzyk elektroniczny Jean Michel Jarre odebrał wczoraj w Ratuszu Głównomiejskim w Gdańsku tytuł Gdańszczanina Roku.
Nagroda była przyznawana w tym roku po raz pierwszy, a plebiscyt został rozstrzygnięty przez Czytelników "Dziennika Bałtyckiego" i internautów głosujących na oficjalnej stronie Gdańska. Konkurs był wspólnym przedsięwzięciem Urzędu Miejskiego i naszej gazety. Drugim laureatem jest Lech Wałęsa. Twórca NSZZ "Solidarność" i były prezydent RP odebrał nagrodę przed tygodniem, podczas Światowego Zjazdu Gdańszczan, teraz przyszła pora na Francuza. Ceremonia, choć pozornie lokalna, stała się wydarzeniem medialnym na skalę kraju.
Krótka transmisja na żywo dla "Teleexpressu" ukazała się na antenie TVP 1 i TV Polonia. Rozmowę ze wzruszonym laureatem przeprowadziła Beata Gwoździewicz. Jarre odebrał dyplom i statuetkę z rąk prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego" Macieja Wośko. Podkreślał swoją radość i wdzięczność oraz satysfakcję z sukcesu dzielonego do spółki z miastem i jego mieszkańcami.
Muzyk przyszedł na świat blisko 60 lat temu w Lyonie, jako syn Maurice'a Jarre'a, słynnego kompozytora muzyki filmowej. Zaczynał od rocka, ale na początku lat 70. zaczął się interesować muzyką elektroniczną. W drugiej połowie tej dekady był już światową gwiazdą. Albumy "Equinoxe" i "Magnetic Fields" przeszły na trwałe do historii muzyki. Jarre zasłynął także jako organizator monumentalnych koncertów dla setek tysięcy słuchaczy i pionier cyfrowych technologii w muzyce.
Tomasz Rozwadowski