Jasna deklaracja Polaków ws. miesięcznic smoleńskich
Czy prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński weźmie pod uwagę sprzeciw Polaków wobec miesięcznic smoleńskich? Aż 74 proc. ankietowanych uważa, że PiS nie powinien już organizować spotkań na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie 10 dnia każdego miesiąca.
Jedynie 14 proc. jest za tym, by obchody kontynuować - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie se.pl oraz telewizji Nowa TV. 12 procent uczestników badania nie miała zdania na ten temt.
Zdaniem prof. Antoniego Kamińskiego można mówić o "zmęczeniu materiału”, a Polacy nie chcą dłużej słuchać tych samych opinii. - Do pewnego momentu, teorie na temat smoleńskiej katastrofy były sensacyjne. Mówiło się o trotylu, zamachu czy bombie. Teraz tych argumentów już brakuje - mówi socjolog w rozmowie z se.pl.
ZOBACZ TEŻ: Jarosław Kaczyński i prawda o Smoleńsku
Politolog dr Wojciech Jabłoński dodaje, że "miesięcznicom towarzyszą tak silne emocje, że ludzie ich już nie chcą"
Badanie przeprowadzono w dniach 11-12 maja na próbie 1018 osób.
Miesięcznice i protesty
Przypomnijmy, że podobne wyniki przyniósł sondaż dla Wirtualnej Polski, w którym w kwietniu też zapytaliśmy o ocenę organizacji miesięcznic smoleńskich. Aż 62 proc. ankietowanych miało do tych uroczystości negatywny stosunek. Co ciekawe, tylko 31 proc. wyborców PiS mówiło o nich pozytywnie.
Jarosław Kaczyński i politycy PiS organizują obchody przed Pałacem Prezydenckim od wielu lat, ale ostatnio ich przebieg jest coraz bardziej napięty. To efekt protestów przeciwników rządzącego ugrupowania.
- Białe róże, które tam widać, to symbol nienawiści i głupoty - powiedział lider PiS 10 maja, odnosząc się do kontrmanifestacji Obywateli RP, którzy z białymi różami przyszli przed Pałac Prezydencki.
Warto zaznaczyć, że organizacja miesięcznic kosztuje. W ubiegłym roku zabezpieczenie policyjne kosztowało ponad 950 tys. złotych, a w tym roku już co najmniej 500 tys. zł.
źródło: se.pl