Jasiński: prezes PZU ma sprawdzić, co się działo w spółce
Nowy prezes PZU Jaromir Netzel ma sprawdzić co się działo w spółce - powiedział we wtorek posłom sejmowej komisji skarbu minister skarbu Wojciech Jasiński. Dodał, że nowy prezes PZU jest "spoza rynku".
20.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 12:51
Minister wyjaśnił, że świadomie zrezygnował z konkursu na obsadę stanowiska prezesa PZU.
Prezesowi Netzlowi takie daję zadanie - sprawdzić gdzie i jakie pieniądze szły - powiedział Jasiński zapewniając, że nie będzie oszczędzać nikogo, kto w sprawy wątpliwe byłby "umoczony".
Jego zdaniem, resort skarbu jako akcjonariusz nie ma odpowiedniej wiedzy nt. tego, co się dzieje w PZU.
Jasiński chciałby m.in. wyjaśnienia pogłosek nt. wydatków PZU, opisywanych ostatnio w mediach - jak zarzut o sfinansowaniu przez ubezpieczyciela części kampanii PO. Minister chce też informacji o skutkach wprowadzania w spółce nowego ładu korporacyjnego, rozpoczętego za prezesury odwołanego niedawno Cezarego Stypułkowskiego i zaaprobowanego przez radę nadzorczą.
Zdaniem ministra skarbu, w PZU powinien działać "audyt wewnętrzny", od którego resort miałby otrzymywać informacje niezależnie od zarządu spółki. Jasiński nie podał więcej szczegółów.
Posłowie pytali ministra o przyczyny wyboru Netzla na prezesa PZU. Jasiński powiedział, że nie miał zaufania do Cezarego Stypułkowskiego, zaś Netzla poznał podczas prac komisji śledczej ds. PZU i uznał, "że ma znaczny zasób wiedzy z ubezpieczeń". Dodał, że "nie kontemplował życiorysu prezesa Netzla", a obecne informacje prasy o niejasnościach dotyczących roli nowego prezesa PZU w sprawie Drob-kartelu uznał za "negatywną kampanię".
Gazety w ostatnich dniach podawały, iż firma Drob-kartel była podejrzana o to, że posłużyła do prania brudnych pieniędzy.
Posłowie chcieli wiedzieć, czy kandydaturę Netzla minister konsultował z przedstawicielami służb specjalnych. Jasiński nie potwierdził; powiedział jedynie, że rozmawiał na ten temat "z osobami, od których mógł uzyskać informacje". Nie wymienił ich nazwisk.
Jasiński zapowiedział dalsze zmiany w zarządzie PZU, mówiąc, że nowy prezes dobierze zespół tak, by było w nim "troszkę ludzi znanych, troszkę ludzi nowych". W pięcioosobowym zarządzie PZU trzy osoby są powoływane przez Skarb Państwa, a dwie - przez Eureko, inwestora posiadającego prawie 33 proc. akcji PZU.
Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek powiedział posłom, że w dotychczas prowadzonych sprawach związanych z Drob-kartelem Netzel nie był przesłuchiwany, bo nie było do tego podstaw. Dodał, że w najbliższych dniach Netzel zostanie jednak wezwany na świadka do sądu rejonowego w Gdyni. Posłanka Małgorzata Ostrowska (SLD) pytała, czy prawdą są pogłoski, jakoby Netzel był spokrewniony z Przemysławem Gosiewskim (PiS). Netzel zapewnił, że ani on, ani jego żona nie są krewnymi ani powinowatymi żadnego polityka. Dodał, że "nie popełnił żadnego przestępstwa" i dopóki nie straci zaufania ministra skarbu, nie poda się do dymisji.
Podczas posiedzenia komisji część posłów domagała się, by Skarb Państwa wstrzymał wypłatę dywidendy przez PZU do czasu wyjaśnienia przez sąd ważności umowy prywatyzacyjnej PZU. Teza o nieskuteczności tej umowy znalazła się w raporcie z prac sejmowej komisji śledczej ds. PZU. Propozycję wstrzymania wypłaty dywidendy poparli m.in. posłowie Marek Suski i Jacek Kurski (PiS).
Jednak wiceminister skarbu Paweł Szałamacha powiedział dziennikarzom po posiedzeniu komisji, że Skarb Państwa będzie popierać wniosek zarządu PZU o wypłatę dywidendy. Nie wykluczył wniosku o wypłatę dywidendy wyższej niż proponowane przez zarząd PZU 50 proc. zysku netto za 2005 r. Uchwała o podziale zysku za 2005 r. jest w porządku obrad środowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU. Zysk netto PZU wyniósł 1 mld 736,9 mln zł, czyli o 28,5 proc. więcej niż przed rokiem.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) Jan Monkiewicz zapewnił posłów, że PZU jest w dobrej kondycji finansowej, a nawet jest przekapitalizowane, czyli "ma za dużo pieniędzy".
Spółka jest w znakomitej sytuacji i jej wartość może tylko rosnąć - powiedział. Dodał, że KNUiFE zostało już poinformowane o wyznaczeniu nowego prezesa PZU, jednak nie wpłynął jeszcze formalny wniosek z ministerstwa skarbu o akceptację dla Netzla. Autoryzacja nadzoru jest niezbędna dla każdego nowego prezesa firmy ubezpieczeniowej.