Jaruzelski ma moralne prawo
Gen. Wojciech Jaruzelski oświadczył w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt", że ma moralne prawo do udziału w moskiewskich obchodach 60. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej. Dodał, że pojedzie na uroczystości do Moskwy jako były deportowany i weteran.
03.05.2005 | aktual.: 03.05.2005 14:32
"Będę jednym z czterech byłych szefów państw, którzy są równocześnie weteranami tej wojny. Prezydent (Władimir) Putin osobiście mnie zaprosił. Naradziłem się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i przyjąłem (zaproszenie). Jako były żołnierz, który walczył w szeregach I. Armii Wojska Polskiego i w maju 1945 r. znajdował się nad Łabą jako dowódca oddziału rozpoznawczego mam do tego moralne prawo" - powiedział Jaruzelski.
Generał przypomniał, że Polska armia była czwartą pod względem liczebności w całej antyhitlerowskiej koalicji.
"Byliśmy jedynym narodem, którego flagi powiewały obok flag radzieckich w 1945 r. nad ruinami Berlina. Stało się niedobrze i bardzo boli mnie to, że na pomniku, który odsłonięty zostanie w Moskwie, nie ma wizerunku polskiego żołnierza. Rezygnacja z uroczystości byłaby jednak błędem. Jadę jak były deportowany i jako weteran" - podkreślił gen. Jaruzelski.