Jarosław Pinkas: teraz będzie wiadomo kto, za co odpowiada
"Teraz będzie wiadomo kto, za co odpowiada, dlatego, że w tej chwili w nowej ustawie o ratownictwie medycznym będzie bardzo jasne zapisane jaka jest hierarchia wydawania decyzji" - mówił w Polskim Radiu o projekcie ustawy o ratownictwie medycznym wiceminister Jarosław Pinkas.
01.02.2006 | aktual.: 01.02.2006 15:33
Dziś gościem Trójki jest wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas odpowiedzialny za przygotowanie ustawy o ratownictwie medycznym, dzień dobry.
- Dzień dobry.
Od 5 lat ustawa o ratownictwie medycznym, mimo, że uchwalona nie wchodzi w życie, bo nie ma na nią pieniędzy. Skąd te pieniądze mają znaleźć się teraz?
- Mamy obietnice, że pieniądze znajdą się w roku 2007.
- Tak, ale minister zdrowia mówi: "To co się da chcemy wprowadzić już teraz".
- Tak. Zdecydowanie. Dlatego, że część logistyczna ustawy o ratownictwie powinna nie mieć żadnego vacatio legis, natomiast ta część, która budzi skutki finansowe powinna zacząć funkcjonować od roku 2007.
A ile będzie nas kosztowało wprowadzenie tych zapisów, o których pan mówi w roku 2006?
- Praktycznie nic. Jest to kwestia logistyki, spięcia w system już teraz dobrze funkcjonującego systemu ratownictwa medycznego: świetnych ambulansów, świetnych zespołów, także Centrum Powiadamiania Ratunkowego oraz zbudowanie - bardzo szybko, i to są niewielkie pieniądze - tego co jest w Katowicach czyli Centrum Koordynacji Medycznej.
No tak, ale byliśmy świadkami tego co się działo przy okazji tragedii w Katowicach kiedy jeden z poszkodowanych wykręcając numer nr 112 dodzwonił się nie do Katowic tylko do Wrocławia.
- Tak, oczywiście i ten numer 112 stanowi istotny problem. Ale tak naprawdę nie jest to problem finansowy. Ja myślę, że jest to problem wydania pewnych dyspozycji i racjonalnego działania. I w tej chwili pochylimy się nad tym tematem. Myśmy mieli wiedzę, że on tak naprawdę funkcjonuje. Teraz ta wiedza jest zupełnie inna, że przestał funkcjonować, albo funkcjonuje nie do końca. Ale ta sprawa rzeczywiście jest bardzo istotna. Resort zdrowia zrobił wszystko żeby w najbliższym czasie 112 to numer ratunkowy, i żeby można się było dodzwonić do miejsca gdzie rzeczywiście możnaby uzyskać pomoc.
Tylko pytanie czy służb, które ta ustawa obejmie - czyli straż pożarna, służby medyczne, straże miejskie, policja, czy są przygotowane na taka rewolucję i czy to w ogóle będzie rewolucja?
- To nie będzie rewolucja. Ja myślę, że te służby ze sobą znakomicie kooperują.
No nie do końca, bo kooperowały na Śląsku i to rzeczywiście była jak wszyscy mówią modelowa akcja. Pamiętamy szczyt gospodarczy w Warszawie kiedy kompletnie nie było wiadomo kto za co odpowiada.
- Teraz będzie wiadomo kto za co odpowiada, dlatego, że w tej chwili w nowej ustawie o ratownictwie medycznym czy też ustawie o ratowaniu życia, bo uważam, że ta tak powinna się nazywać - będzie bardzo jasne zapisane jaka jest hierarchia wydawania decyzji. Główny lekarz wojewódzki, koordynator medyczny, wojewoda przede wszystkim - będzie odpowiadał za wszystko i będzie miał obowiązek czy też możliwość wydawania dyspozycji dla wszystkich tych, którzy są w systemie. Musi być zawsze głównodowodzący i oczywiście wszyscy powinni te dyspozycje realizować.
Przeczytaj cały wywiad