PolskaJarosław Makowski: PO musi wziąć się do roboty, by wygrać wybory parlamentarne w 2015 r.

Jarosław Makowski: PO musi wziąć się do roboty, by wygrać wybory parlamentarne w 2015 r.

Przegrana z PiS to sygnał dla PO, że musi zmobilizować się, by odzyskać zaufanie przed wyborami w 2015 r., jednak jeśli zrealizuje zapowiedzi z expose premier Kopacz, to nie ma się o co martwić - ocenił Jarosław Makowski, dyrektor Instytutu Obywatelskiego, ośrodka analitycznego związanego z PO.

Jarosław Makowski: PO musi wziąć się do roboty, by wygrać wybory parlamentarne w 2015 r.
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

- Nie da się ukryć, że Platforma przegrała i jest to ewidentny sygnał, że musi zmobilizować się przed wyborami parlamentarnymi w 2015 r. i wziąć się do ciężkiej pracy. Zawsze taki zimny prysznic po 7 zwycięstwach wyborczych dobrze robi - powiedział Makowski.

Jak mówił, PO rządzi już prawie osiem lat, przychodzi więc taki moment, kiedy wahadło w naturalny sposób się przechyla w inną stronę. - Wśród przyczyn porażki wymienił m.in. sprawę nagranych polityków, która - jak ocenił - podważyła zaufanie do partii.

- Te miesiące to czas, który został dany partii, aby odbudować zaufanie społeczne - dodał. Ocenił, że w porównaniu z niekorzystnymi sondażami sprzed kilku miesięcy, Platformie udało się sporo odrobić.

Zwrócił też uwagę, że wyniki wyborów samorządowych nie przekładają się na wyniki wyborów parlamentarnych. - Teraz większe poparcie zdobywały ugrupowania lokalne i koalicje samorządowe. Te głosy przepływają potem raczej na rzecz Platformy. To jest np. casus wielu prezydentów, którzy stworzyli swoje komitety, a którym w istocie jest blisko do PO. Rafał Dudkiewicz jest tutaj najlepszym przykładem. On akurat ostatecznie zdecydował się na koalicję z Platformą - dodał.

Jego zdaniem wyniki wyborów nie osłabiły pozycji premier Kopacz. - Nowa pani premier nie miała jeszcze dość czasu, by pokazać swój indywidualny styl, by do opinii publicznej przebiło się, z jaką propozycją zwraca się ona do wyborów i z czym chce być kojarzona: że jest blisko ludzi, najważniejsze są dla niej troski dnia codziennego. Jeżeli te najbliższe miesiące sprawią, że premier Ewie Kopacz uda się narzucić swój styl polityki i mówienia o Polsce, który zaproponowała w kampanii, to o wybory w 2015 r. PO powinna być spokojna - ocenił.

Podkreślił, że o sukcesie może mówić Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zdobyła 48,8 proc. poparcia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)