Jarosław Kurski: Polska zablokuje szczyt w Lizbonie
Zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Jarosław Kurski wyraził w belgijskim dzienniku "Le Soir" obawę, że chcąc zyskać głosy wyborców, bracia Kaczyńscy zablokują szczyt w Lizbonie 18-19 października, który ma zatwierdzić nowy traktat UE.
22.09.2007 | aktual.: 22.09.2007 11:14
"Sprawy europejskie stały się zakładnikiem wewnętrznych spraw polskich" - wyraził opinię Kurski, który był w piątek gościem redakcji "Le Soir". W weekendowym numerze gazeta poświęca całą stronę jego wizycie, przybliżając czytelnikom "Gazetę Wyborczą", postać obecnego szefa tego dziennika i polską politykę.
"Albo (bracia Kaczyńscy) zablokują szczyt, twierdząc, że bronią polskich interesów, albo najdrobniejsze ustępstwo na ich rzecz przedstawią jako ogromny sukces. Wybór będzie zależał od taktyki wyborczej" - uważa Jarosław Kurski.
"Mamy do czynienia z paradoksem - dodał w gazecie. - Polskie społeczeństwo jest najbardziej proeuropejskie, zaś polski rząd - najbardziej eurosceptyczny w UE. 65 proc. Polaków popiera ideę europejską, ale obawiam się, że w najbliższych latach Polska może znaleźć się w ogonie integracji europejskiej".
Wyraził także opinię, że "bracia Kaczyńscy mają XIX-wieczną wizję stosunków międzynarodowych", która polega na tym, że "wielki pożera małego, silny pożera słabego", zaś polityka PiS w UE polega na budzeniu resentymentów, zwłaszcza antyniemieckich i ciągłym przypominaniu, że trzeba bronić "niepodległości i suwerenności Polski".
Michał Kot