Jarosław Kaczyński zdradza swoje plany: będę troszkę inny
Jarosław Kaczyński, który podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości został ponownie wybrany na prezesa ugrupowania zapowiedział, że w nowej kadencji będzie "troszkę inny".
07.03.2010 | aktual.: 07.03.2010 19:30
Zobacz również galerię: Kongres PiS
Jarosław Kaczyński powiedział, że PiS po raz pierwszy zdecydowało się zorganizować kongres wyborczo-programowy. - I to wyszło - zaznaczył. Było 31 paneli, wiele ciekawych wystąpień. Było bardzo znaczące wystąpienie prezesa PAN. Można powiedzieć, że zyskaliśmy wsparcie - oczywiście nie polityczne, tylko wsparcie tego pomysłu na Polskę ze strony polskiej nauki. Chcemy z jej dorobku korzystać - podkreślił nowy-stary prezes PiS.
Pytany o wyniki sobotnich wyborów na szefa partii, w których uzyskał poparcie 999 delegatów przy 51 głosach sprzeciwu i 14 wstrzymujących się stwierdził, że "każdemu życzy takiego wyniku". Zapowiedział przy tym, że w nowej kadencji będzie "troszkę inny".
- Sytuacja się zmienia, ludzie się zmieniają, partia się zmienia więc i ja będę pewnie troszkę inny, ale jednak ten sam. Bo ludzie się zmieniają, ale jednak pozostają tacy sami. Czym człowiek ma więcej lat, tym trudniej jest mu się zmieniać, a ja już trochę mam - powiedział Kaczyński.
"Nikogo nie można zmusić do kandydowania siłą"
Pytany o to, że PiS zamiast od razu poprzeć Lecha Kaczyńskiego w walce o prezydenturę, zaapelowało do prezydenta o start w wyborach podkreślił, że "nikogo nie można skłonić do kandydowania na urząd prezydenta siłą". - Można go prosić - dodał.
- To jest urzędujący prezydent. Gdyby to był kandydat na prezydenta - byłoby inaczej. W tej chwili jest suwerenną decyzją prezydenta, decyzją, która nie będzie miała partyjnego charakteru, podjęcie jeszcze raz tego wyzwania. My bardzo byśmy chcieli, żeby prezydent to wyzwanie podjął, ale to jest jego decyzja. My możemy go o to prosić - stwierdził.
"Jedna telewizja stara się wszystko wyśmiać"
Zdaniem Kaczyńskiego, przekaz medialny dotyczący kongresu PiS był "do przewidzenia". - Wszystko jest zgodne z tym, co można było przewidzieć - jedna wielka telewizja stara się wszystko pomniejszyć i wyśmiać, inne są bardziej obiektywne - zaznaczył.
- Ważne było to, że na kongresie nie zdarzyło się nic co by przynosiło korzyść tym, którzy nam źle życzą, a zdarzyło się wiele rzeczy, które cieszą tych, którzy nam życzą dobrze - dodał Jarosław Kaczyński.