PolskaJarosław Kaczyński wprowadza zmiany nie tylko w Zjednoczonej Prawicy. Trwają prace przed jego domem

Jarosław Kaczyński wprowadza zmiany nie tylko w Zjednoczonej Prawicy. Trwają prace przed jego domem

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński postanowił wprowadzić zmiany w swoim otoczeniu. Najpierw zapowiedział je w obozie Zjednoczonej Prawicy, teraz z kolei zabrał się za swoje podwórko przed domem na Żoliborzu. Jednak z uwagi na brak czasu nie robi tego sam. Zatrudnił do tego ekipę.

Jarosław Kaczyński wprowadza zmiany nie tylko w Zjednoczonej Prawicy. Trwają prace przed jego domem
Jarosław Kaczyński wprowadza zmiany nie tylko w Zjednoczonej Prawicy. Trwają prace przed jego domem
Źródło zdjęć: © East News | Marek Maliszewski

06.07.2021 14:27

Wygląda na to, że przed domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu trwa właśnie gruntowne sprzątanie. Na jednym ze zdjęć zrobionych przez fotoreportera "Super Expressu" widać, że są to prace porządkowe na dużą skalę.

Podobne porządki - tyle, że w Zjednoczonej Prawicy - wicepremier Kaczyński zapowiedział niedawno podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości.

Prace porządkowe przed domem Jarosława Kaczyńskiego
Prace porządkowe przed domem Jarosława Kaczyńskiego © East News | CZESIEK POWAGA/AGENCJA SE

Kaczyński wprowadza zmiany w swoim otoczeniu. Potępił nepotyzm

- W naszej administracji jest wciąż wielu ludzi, którzy nam źle życzą. I jest też wielu ludzi, którzy może życzą nam dobrze, ale strasznie się boją podejmowania decyzji. Trzeba z tymi ludźmi się rozstać - zapowiedział w trakcie konferencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS zaznaczył też, że jeśli koalicja Zjednoczonej Prawicy chce wygrać kolejne wybory musi przejść w tym zakresie kluczowe zmiany. - Trzeba sobie bardzo jasno powiedzieć, że jeżeli tego nie zmienimy, to nie mamy żadnych szans, żeby wygrać wybory. Żadnych szans - podkreślił wicepremier Kaczyński.

- To jest syndrom tłustych kotów, niechęć do pracy, chęć do walki o stanowiska. I to jest nepotyzm. On nie jest szeroki, ale z tego opozycja korzysta. Ta łyżka jest bardzo mała w stosunku do beczki naszych sukcesów. Ale mam wrażenie, że jest jednak coraz większa. Trzeba jasno powiedzieć: jeśli tego nie zmienimy, to nie mamy żadnych szans, aby wygrać wybory. Obowiązkiem tego kongresu jest załatwić te sprawy – stwierdził jednoznacznie prezes PiS.

Źródło: WP Wiadomości/o2.pl/SE.pl

ZOBACZ TEŻ: Hołownia dogada się z Tuskiem? Lider Polski 2050: "to rywal, nie wróg"

Zobacz także
Komentarze (55)