Jarosław Kaczyński: Polska powinna być sprawiedliwsza
- Polska powinna być sprawiedliwsza, aby można było budować solidarność i jednocześnie szybko się rozwijać - mówił w środę wieczorem w Łodzi na spotkaniu z wyborcami prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński, który spotkał się z mieszkańcami na Politechnice Łódzkiej mówił, że Polska powinna być sprawiedliwsza, bo jest to wartość sama w sobie. Według prezesa PiS chodzi o to, aby można było budować sprawiedliwość, solidarność i jednocześnie szybko się rozwijać. Wyraził też przekonanie, że te cechy nie są wcale przeciwstawne. Jak mówił - one się wzajemnie uzupełniają.
Kaczyński zapewnił, że Zjednoczona Prawica widzi sprawy Polaków jako całość. Jak tłumaczył, jedna dziedzina musi wspierać inne. Zdaniem lidera PiS jest wiele problemów, które należy rozwiązać - począwszy m.in. od służby zdrowia, oświaty, bezpieczeństwa czy rolnictwa. Lider PiS uważa, że Polska mogłaby się rozwijać szybciej, a tymczasem - jak mówił - "czas ucieka". Zwrócił uwagę, że PKB w Polsce "jest, jakie jest", ale z tego tylko 20 proc. jest przeznaczane na inwestycje, a powinno być więcej. To - według niego - oznacza, że brakuje miejsc pracy.
Według lidera PiS, aby rozwiązać te problemy, trzeba mieć samodzielną większość, która nie będzie wojowała z opozycją, ze społeczeństwem. - Jest tylko jedna siła, która może to zrobić, to Zjednoczona Prawica, to PiS - podkreślał. Jak powiedział, liczy, że w przyszłym parlamencie, a więc zarówno w Sejmie, jak i Senacie, Zjednoczona Prawica będzie miała ponad 300 przedstawicieli.
Zdaniem Kaczyńskiego Polacy mają wybór - albo po wyborach będzie dobry rząd współpracujący z prezydentem, albo tzw. anty-PiS, czyli rząd skłóconych partii, które będą wojowały z prezydentem. Taki rząd nic nie zdziała, tylko doprowadzi do tego, że patologie będą kontynuowane - mówił.
- Nasz rząd nie będzie się obawiać opozycji, bo my się kontroli nie boimy. Prawo będzie działało, a sprawiedliwość to będzie sprawiedliwość - powiedział. Wspomniał rządy PiS sprzed lat, kiedy jego zdaniem "był powrót do normalności, bo walczono wtedy z przestępczością, korupcją". Zapewniał, że i tak będzie tym razem.
Lider PiS zapewnił, że Zjednoczona Prawica nie idzie do wyborów po to, aby się mścić; nie chce wojny, a pokoju, który jest ważny dla rozwoju kraju.
Apelował też o pójście na wybory i głosowanie na kandydatów z list Zjednoczonej Prawicy.
W trakcie spotkania w Łodzi prezes promował kandydatów z łódzkiej listy PiS w wyborach parlamentarnych. Na jej czele jest prof. Piotr Gliński, który liczy, że Prawo i Sprawiedliwość w Łodzi zdobędzie pięć mandatów do Sejmu, czyli o dwa więcej niż w poprzednich wyborach. Na lepszy wynik liczy również szef partii, który przekonywał, że w okręgu łódzkim Zjednoczona Prawica wystawiła naprawdę wspaniałych kandydatów.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.