Jarosław Kaczyński o opozycji: "hołota chamska". Co na to prof. Bralczyk?
Opinia językoznawcy prof. Jerzego Bralczyka, na temat słów Jarosława Kaczyńskiego o opozycji jest jednoznaczna. Według niego słowa te ujawniają naturę prezesa PiS.
Jarosław Kaczyński się odsłania
Goście Drugiego Śniadania Mistrzów w tvn24 odpowiadali na pytania Marcina Mellera o słowa Jarosława Kaczyńskiego o hołocie, skierowane do posłów opozycji. Wśród zaproszonych znaleźli się: Ilona Łepkowska, prof. Jerzy Bralczyk, Krzysztof Materna i Grzegorz Kasdepke.
Według Łepkowskiej nie ma powodu by obrażać się za słowa Kaczyńskiego, a listy otwarte, w których pada żądanie przeprosin za te słowa, są raczej zabawne. Jej zdaniem wypowiedź została skierowana do konkretnych posłów opozycji, a nie do wszystkich, którzy nie zgadzają się z poglądami prezesa PiS. Dodała też, że słowa Kaczyńskiego świadczą o tym, że nie panuje nad swoimi nerwami.
Jarosław Kaczyński i jego spontaniczna reakcja
Profesor Bralczyk stwierdził natomiast, że słowa szefa partii rządzącej nie służyły nadaniu opozycjonistom nowego przydomku, a były jedynie spontaniczną reakcją. Zaznaczył jednak, że taka spontaniczność bywa gorsza, od zamierzonej obrazy, gdyż ujawnia prawdziwą naturę osoby, która sobie na nią pozwala. "Kaczyński objawił się zatem, jako osoba nadto nerwowa i agresywna" - stwierdził prof. Bralczyk.
Zobacz też: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz: moja żona jest głosem kobiet
Językoznawca dodał również, że w jego opinii znacznie gorsze od słów prezesa PiS, było jego zachowanie, kiedy wraz z ministrem kultury, Piotrem Glińskim, odwrócił się plecami do, wypowiadającej się na mównicy sejmowej, posłanki. Zachowanie to prof. Bralczyk odczytuje jako objaw kompletnej ignorancji i braku dobrych obyczajów.
Krzysztof Materna zastanawiał się z kolei, ile energii poświęca lider PiS na bycie kulturalnym. Jego zdaniem szarmancka postawa Kaczyńskiego wobec kobiet, jest bardzo trudną dla polityka grą aktorską.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl