Jarosław Kaczyński o konflikcie z Ziobro. Mówi o planach PiS
Jarosław Kaczyński, mimo ostatnich konfliktów z koalicjantami, jest dobrej myśli i planuje rządy po 2023 roku. Zastrzega jednak, że w tej chwili nie jest w stanie stwierdzić, czy Zjednoczona Prawica dotrwa do końca kadencji.
14.10.2020 07:32
- Wszelkie racjonalne przesłanki przemawiają za tym, byśmy przynajmniej najbliższe trzy lata, do wyborów parlamentarnych, ze sobą przetrwali - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie", pytany o przyszłość Zjednoczonej Prawicy po niedawnym konflikcie.
Zastrzegł jednak, że "w polityce jest też zawsze obecny element irracjonalny" i wskazał na "osobiste nastawienie, ambicje i konkurencję, która przekracza miarę". Kaczyński stwierdził, że takie emocje są "normalnym elementem polityki, ale nie mogą być destrukcyjne".
- I choć oceniam kryzys jako bardzo poważny, to tak samo oceniam także podpisane między nami porozumienie - mówił Kaczyński.
Kaczyński w wywiadzie dla "GPC" zaznaczył, że w tej chwili nie jest w stanie stwierdzić, czy "Zjednoczona Prawica na 100 proc. dotrwa do końca kadencji, bo w polityce nic nie jest na 100 proc".
- Ale jestem dobrej myśli, naprawdę dobrej - dodał, zaznaczając, że nie wyklucza "jakiś spięć" PiS z partiami Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry.
Jarosław Kaczyński wskazał, że emocje mogą wywołać "pewne zmiany", które przechodzi jego partia. Stwierdził, że PiS musi się zmienić, żeby utrzymać władzę po roku 2023. - To jest w naszym zasięgu - ocenił lider PiS.
Jarosław Kaczyński o "piątce dla zwierząt": chrześcijański odruch
Pytany o ustawę o ochronie zwierząt, Kaczyński powiedział, że rządzący nie będą "nikogo krzywdzić, zachowywać się nie fair wobec jakichś grup rolników" - Ale też nie ustąpimy z działań mających na celu wzmocnienie troski o dobrostan zwierząt, humanitarne ich traktowanie - zastrzegał.
Stwierdzenia, że przez nowelę dotycząc zwierząt PiS "skręca w lewo" i "podlizuje się wielkomiejskim wyborcom", Jarosław Kaczyński nazwał "niedorzecznościami".
- To jest po prostu chęć chronienia istot żywych przed niepotrzebnym cierpieniem. Bardzo ludzki i chrześcijański odruch - powiedział lider rządzącego obozu w wywiadzie dla "GPC".