Jarosław Kaczyński: ludzie w Polsce oczekują pracy, a rząd zwiększa bezrobocie
Ludzie w Polsce oczekują pracy, a wszystko co robi obecny rząd, prowadzi do zwiększenia bezrobocia - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas debaty nad projektem PiS o Narodowym Programie Zatrudnienia. PO wnioskuje o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Donald Tusk, komentując propozycję PiS powiedział: każdy pomysł, który ma na celu walkę z bezrobociem kupuję bez targowania się. Szef rządu poinformował, że zlecił analizę projektu PiS, aby "wyciągnąć wszystko co sensowne i adaptować".
- Nie ulega dla mnie wątpliwości, że nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy dla odpowiedzialnych i uczciwych polityków, jak walka o to, aby rynek pracy w Polsce był rynkiem bardzo przyjaznym dla ludzi. Mówiąc krótko, żeby było więcej miejsc pracy - zaznaczył premier.
- Czy to będzie PiS, czy PO, czy ktokolwiek inny, dobry pomysł nie może mieć barwy partyjnej, tylko będzie zaakceptowany bez zbędnej dyskusji- zapewnił premier.
Ocenił jednak, że pewne ogólne parametry zawarte w projekcie PiS są "w jakimś sensie niewystarczająco ambitne".
- Kiedy mówimy o nowych miejscach pracy związanych z tym programem to mniej więcej tyle miejsc pracy w ciągu 6 lat udało się w Polsce stworzyć, ile propozycja PiS-u proponuje na najbliższych 10 lat. Zakładam, że tak naprawdę zadaniem mojego rządu i przyszłych rządów będą jeszcze ambitniejsze próby przeciwdziałaniu bezrobociu, szczególnie wśród młodych - podkreślił Tusk.
Szef rządu poinformował, że zlecił analizę projektu PiS, aby "wyciągnąć wszystko co sensowne i adaptować". - My nie będziemy się tutaj z nikim spierać o prestiż, czy o pierwszeństwo do chwały - zaznaczył.
Jarosław Kaczyński argumentuje
- Jeździmy po kraju, rozmawiamy z ludźmi (...). Wszędzie jest tak samo. Wszędzie ludzie oczekują pracy, płacy, dobrej służby zdrowia, polityki prorodzinnej - mówił Kaczyński w środę w sejmie. - A widzą walkę o stołki, kolejne skandale i chaos, brak jakiegokolwiek planu - dodał.
Jak mówił, bezrobocie jest wielkim społecznym nieszczęściem - w sferze indywidualnej, ale i w skali społecznej. - To jest osłabianie narodu, wypychanie ludzi na zewnątrz. To przyczynia się do katastrofy populacyjnej. To jest tworzenie z naszego kraju zasobu taniej siły roboczej - mówił lider PiS. To jest także - wskazał - "uderzenie w państwo, bo bezrobocie to niższe podatki, mniej ze składek". Tymczasem obecny rząd - w ocenie prezesa PiS - jeżeli coś robi, "to robi przeciw pracy". - Takie posunięcia jak podniesienie wieku emerytalnego to jest zwiększenie bezrobocia. Takie posunięcie jak roczne rozliczanie godzin nadliczbowych to w istocie podnoszenie bezroboci" - wyliczał Kaczyński.
Jak dowodził, kiedy PiS było u władzy, w ciągu dwóch lat powstało 1,3 mln nowych miejsc pracy. - Wtedy wystarczyła dobra polityka finansów, dobra polityka gospodarcza, stworzenie systemu przyjmowania pomocy europejskiej (...). Dzisiaj trzeba więcej i dlatego przedstawiamy program, który ma prowadzić do tego, by w Polsce powstało 1,2 mln nowych miejsc pracy - powiedział Kaczyński.
Wypowiadająca się w imieniu klubu PO Izabela Mrzygłocka złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Jak podkreślała, w projekcie nie ma mowy m.in. o wsparciu gmin w rozwoju infrastruktury, która przyciągałaby inwestorów. - Finansowe zachęty nie zawsze motywują pracodawców do sięgnięcia po wsparcie - przekonywała.
Wyraziła też opinię, że część propozycji PiS nie wytrzyma konkurencji z już obowiązującymi rozwiązaniami. A ponadto - wytykała - w projekcie PiS wieloma obowiązkami obciążono samorządy. Według Mrzygłockiej wejście ustawy w życie wprowadziłoby kolejne obciążenia dla pracodawców bez gwarancji efektywności.
Zaproponowany przez PiS Narodowy Program Zatrudnienia zakłada m.in. obniżenie wysokości składek na ubezpieczenia społeczne na obszarze gmin szczególnie dotkniętych bezrobociem; pożyczki i kredyty udzielane z Funduszu Wspomagania Zatrudnienia i Funduszu Wspierania Przedsiębiorczości ludzi młodych; odliczanie od podstawy opodatkowania kwoty stanowiącej równowartość jednego miejsca pracy; preferencje podatkowe dla osób zatrudniających absolwentów szkół; zwrot zapłaconego podatku dla przedsiębiorców zatrudniających absolwentów i wsparcie finansowe dla pracowników zatrudnionych na terenie małego miasta lub wsi.